Wpis z mikrobloga

Szukanie #praca w Polsce na wakacje to jest dramat... Połowa ogłoszeń to super firmy brokerskie dla ziomków po licbazie(hehe mordeczko, dawaj do nas, luźna ekipa, zostań z nami milionerem), którzy myślą, że zostaną rekinami biznesu, maklerami giełdowymi, prawdziwymi #!$%@? wilkami z Wallstreet. Od góry do dołu ogłoszenia treści "Zarabiaj 10000zł bez doświadczenia na giełdzie", "Szukamy kreatywnych ludzi, do młodego, rozwijającego się zespołu, super podstawa, super prowizje, super praca #!$%@?", a już najbardziej mnie #!$%@?ło ogłoszenie o takiej treści: "Lubisz szybkie samochody, adrenalinę, głośną muzykę a przy tym duże pieniądze? Aplikuj!" Jakież musi być potem zdziwienie, jak po miesiącu okazuje się, że nie tak łatwo podpisać 100 umów miesięcznie, szybkich samochodów nie będzie, a w tym miesiącu praca była charytatywna.
A normalnych ofert można ze świecą szukać ( ͡° ʖ̯ ͡°)
#boldupy #oswiadczenie
  • 9
@Neaopoliti: Wierz mi, że to nie jest kwestia mojego wybrzydzania czy szukania jakiś lukratywnych, niemożliwych do znalezienia ofert. Chciałbym po prostu znaleźć normalną pracę, która nie będzie polegała na #!$%@? z łopatą czy sprzątaniu ( absolutnie nie mam nic do tego rodzaju pracy i szanuję każdą osobę uczciwie zarabiająca na życie). I to również nie kwestia zbyt wygórowanych oczekiwań finansowych, bo i głupie 10zł/h netto zadowoli mnie podczas przerwy w studiach.
@CarpetKnight97: Wiesz, niestety nie zawsze tytuły ogłoszeń mówią wprost na czym będzie polegała praca. Przykład: wczoraj aplikowałem na stanowisko asystenta biurowego. W ogłoszeniu wszystko wyglądało ok, typowa praca w biurze, excel i inne tego typu pierdoły, jak na 2 miesiące wakacji idealnie. Po godzinie dostałem telefon i co się okazało ? Że praca polega na wciskaniu ludziom ubezpieczeń przez telefon jak i bezpośrednio. No #!$%@?...
@CarpetKnight97: Przecież nie mówię, że odpowiedziałem na to ogłoszenie, to o którym mówiłem było napisane sensownie i wyglądało na zwykłą prace biurową. Ogłoszenie z samochodami to już w ogóle ekstremum, sam nie wiem kto na takie coś odpowiada