Wpis z mikrobloga

Mirki, taka sytuacja.
Pojechałem sobie późnym wieczorem na spacer po ośrodku wypoczynkowym niedaleko mojego domu. Pełno ludzi , atmosfera wakacyjna. No i w pewnym momencie zachciało mi się srać , a że miałem blisko do samochodu ( a w nim jakiś papier do tyłka ), i w pobliżu nie było toalet postanowiłem wysrać się w takim lasku na uboczu. No i wlazłem troszkę głębiej w ten lasek,jest ciemno, nikt nie łazi , jest spoko to ściągam spodenki , gacie i zaczynam . I w tym momencie odzywa się mój telefon, a że miałem go w bocznej kieszeni spodenek , to zaczął oświetlać mi całą przestrzeń "bocianiego gniazda" :)) I stoję w tym lasku z wypiętą dupą ,a między nogami mam dyskotekę :)) Na szczęście teren był odludny, więc nie było przypału, ale jak sobie pomyślę jak komicznie wyglądałem w tej sytuacji to mnie bierze głośny rechot :)
Kurtyna
#heheszki