Wpis z mikrobloga

Odkąd pamiętam uwielbiałem rzucać różnymi rzeczami. Jako dzieciak zawsze rzucałem kamieniami do stawu i puszczałem kaczki. Raz rzuciłem bratu w głowę kamieniem przez przypadek za co potem rzucił we mnie klapkiem taką kubotą z odległości 5 metrów i trafił mi dokładnie w splot słoneczny i kilka minut zdychałem na ziemi a ja niechcący w niego rzuciłem, po prostu kamień był gładki i duży i mi się wyślizgnął z ręki.
Patykami też rzucałem jak oszczepem, albo takie trawy grube z gąbką w środku na palec wskazujący i rzucało się jak z atlatla (takie azteckie urządzenie do rzucania oszczepików). Od małego robiłem łuki czy proce jak każdy, bardzo lubiłem szukać idealnego patyka na łuk, korowałem go, robiłem nacięcia i potem niestety często po krótkim czasie pękał i był #!$%@? i tyle pracy w plecy. Wolałem rzucać siekierą czy nożami ale jak rzucałem nożem to każdy płakał że zaraz się zepsuje bo od tych wstrząsów cośtam cośtam więc została siekiera kamienie i patyki.
Uwielbiałem rzucać śnieżkami, najlepsze takie z lekko roztapiającego się śniegu bo taką to można rzucić na kilkadziesiąt metrów dorzucałem taką w górę do 7 piętra, ale nie rzucałem za bardzo w ludzi takimi.
Puszczanie kaczek to bajka, jak jest dobry dostęp do w miarę płaskich kamieni i cicha woda to rzucałem dokąd już mnie ręka bolała. Nauczyłem się jeszcze rzucać kartami do gry, ale wolę takimi plastikowymi np kartą z ikei czy BP albo płytami cd starymi czy tymi metalami co były do inpostu dołączane.
Lubiłem rzucać więc poszedłem do AZSu i dwa lata rzucałem oszczepem, ale tak bardziej rekreacyjnie trenowałbym dalej ale nie miałem czasu przez pracę.
Potem po 2 latach przerwy w rzucaniu wróciłem do nałogu i w pracy rzucałem kamieniami do celu, w taki wał 20metrów za terenem firmy. Potem znowu długo nic aż tu nagle w pracy mam miejsce i czas (pracuje sam w sklepie i jak nikt nie przychodzi to się nudzę) i znowu rzucam, tylko tym razem nożami i śrubokrętami jutro przyniosę sobie więcej. Każdy ma inny środek ciężkości i każdego z osobna trzeba się nauczyć. To tyle chyba, a i rzuciłem raz palenie na rok ( ͡° ͜ʖ ͡°)

#oswiadczenie #hobby #rzucanie
Pobierz krabsik - Odkąd pamiętam uwielbiałem rzucać różnymi rzeczami. Jako dzieciak zawsze rz...
źródło: comment_pSt9uZwOYcqkhufZsMlYlqio4RTs6fWD.jpg