Wpis z mikrobloga

#anonimowemirkowyznania
Teraz o tym, jak złe tłumaczenia mogą zabić.
Niecały tydzień temu media obiegła wiadomość o śmierci trzymiesięcznego dziecka, któremu pielęgniarka podała zamiast chlorku sodu, podstawowego składnika soli kuchennej, chlorek potasu, wykorzystywany do leczenia niedoborów potasu, ale także stosowany w większych stężeniach do wykonywania wyroków śmierci. Informacja o tym: http://www.tvp.info/…/pielegniarka-pomylila-ampulki-trzymie…
Krótko potem na stronie Głównego Inspektoratu Farmaceutycznego (https://www.gif.gov.pl/…/decyzje/905,Decyzja-Nr-5WS2016.html) pojawia się decyzja o wycofaniu z obrotu na terenie całego kraju pewnego środka leczniczego. W decyzji można przeczytać
Przetłumaczona na język polski ulotka dołączona do ww. produktu leczniczego w części "sposób stosowania i dawka", zamiast prawidłowej informacji:
"podawać wyłącznie domięśniowo, z wodą iniekcyjną lub 0,9 % roztworze chlorku sodu"
posiadała błędną informację:
"podawać wyłącznie domięśniowo, z wodą iniekcyjną lub 0,9% roztworze chlorku potasu".
Nikt w mediach nie połączył tych dwóch faktów, mówiono tylko o niedouczonej pielęgniarce. A to może być drugie dno całej sprawy. Nieprawidłowe tłumaczenie mogło spowodować śmierć trzymiesięcznego dziecka.

Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( http://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: Asterling
Po co to?
Dzięki temu narzędziu możesz dodać wpis pozostając anonimowym.
  • 12
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@AnonimoweMirkoWyznania: no chyba nie za bardzo. Sól fizjologiczna (0.9% roztwór chlorku sodu) jest stosowana do wszystkich iniekcji itd. Tego uczą nawet w liceum na biologii, także nie ma bata że pielęgniarka o tym nie wiedziała. Po prostu pomyliła ampułki
  • Odpowiedz
Anon: Informacja ze źródła w służbie zdrowia: dotychczas te dwa chlorki miały skrajnie różne opakowania, nie sposób było je pomylić. Od niedawna podobno opakowanie jednego z nich bardzo upodobniło się do drugiego.

To jest anonimowy komentarz.
Zaakceptował: sokytsinolop
  • Odpowiedz
@AnonimoweMirkoWyznania jestem na położnictwie i sorry, ale od 1 roku uczą nas o rozpuszczaniu leków w NaCl, także to akurat bzdura. Poza tym zanim taki lek jest wprowadzony w obiekt to jest poddawany wielu testom, w których na pewno ten błąd byłby dostrzezony. Wżyciu nie uwierzę że błąd był na ulotce ;)
Ogromnie współczuję pielegniarce, bo to okropna pomyłka i nie wyobrażam sobie co musi przeżywać, ale niestety pewnie przemęczenie czy
  • Odpowiedz
OP: @komet_a @Oppaiconnoisseur @Pantokrator Anonimowo, ponieważ wolałbym nie dostać za jakiś czas pozwu od producenta leku za powiązanie śmierci dziecka z błędem w ulotce ich produktu. Biorąc pod uwagę daty, niełatwo zakładać zbieg okoliczności, ale bądź co bądź to nie jest potwierdzony związek przyczynowo-skutkowy. Zwróciłem tylko uwagę na dwa wydarzenia, które MOGĄ być powiązane.

@Piotreczeq @Majka94 @zawodowiec Myślę, że do takich wieści musimy się - niestety - przyzwyczaić. Płace na stanowiskach pielęgniarskich są tak niskie, że decydować się na nie będą coraz słabsze jednostki. Możecie mówić, że będzie odsiew na uczelniach, w końcu uniwersytety medyczne jeszcze jakiś poziom trzymają. Ale jeśli rekruterzy staną przed wyborem zapełnić 10 miejsc na 50 utworzonych, bo złosili się słabeusze, to myślicie, że to zrobią?

@fledgeling Link działa,
  • Odpowiedz