Aktywne Wpisy
pieknylowca +577
W Polsce to super bulwersujące zachowanie oczekiwać od kogoś żeby mówił po polsku ew angielsku. W Polsce przybysze powinni moc porozumiewać się w swoich ojczystych językach a głupie polaczki powinny skakać wokół nich i się uczyć bo im więcej języków znasz tym bardziej jesteś europejski. Tymczasem we Francji są ci w stanie wprost powiedzieć że jesteś we Francji i masz mówić po francusku i nikt nie będzie się nawet starał rozmawiać z
Jestem tak zwanym gniazdownikiem. Tzn. mieszkam z rodzicami i odkładam sobie pieniądze i inwestuję. Już 3 lata temu miałem tyle uzbierane środków, że mogłem kupić mieszkanie za gotówkę, ale zawsze jak docierało do mnie, że muszę wydać taką ogromną sumę pieniędzy, na którą tak ciężko tyrałem na coś tak żałosnego, skrajnie przewartościowanego jak jakaś klitka z betonu to ogarniało mnie uczucie bezsilności, rozpaczy i beznadziejności.
Tyle lat pracy, odmawiania sobie wszystkich przyjemności, nauki, starania się ma pójść na kupienie takiego g....
To jest chore, a jeszcze bezczelnie ludzie od narracji wzrostowej mówią, że to jest zdrowe, konieczne i normalne. Kawał jepanego betonu, a właściwie to w tym deweloperskim budownictwie już kartonu za tyle lat cierpienia i wytrwałości.
My
Tyle lat pracy, odmawiania sobie wszystkich przyjemności, nauki, starania się ma pójść na kupienie takiego g....
To jest chore, a jeszcze bezczelnie ludzie od narracji wzrostowej mówią, że to jest zdrowe, konieczne i normalne. Kawał jepanego betonu, a właściwie to w tym deweloperskim budownictwie już kartonu za tyle lat cierpienia i wytrwałości.
My
Niestety większość z tej krytyki wcale nie odnosiła się do treści wpisu, a jedynie był to złośliwe komentarze w stylu "hahaha lewaku głupi nie masz racji, dalej nie czytam". no cóż może to moja wina,pisałem pod wpływem emocji i może trochę za ostro. Po pewnym czasie przestałem już odpowiadać na komentarze, ponieważ odnosiłem wrażenie, że zostałem źle zrozumiany a wasze odpowiedzi były zupełnie na inny temat (a może to tak specjalnie prawica pisze, żeby odwrócić uwagę, bądź ponieważ nie ma argumentów). W weekend pracowałem i byłem zajęty więc teraz korzystając z chwili czasu chciałbym wyjaśnić wam parę kwesti i odnieść się do niektórych komentarzy:
1. Każdy, kto twierdzi, że we Francji panuje "multi-kulti" nie zna ani Francji, ani założeń multikulturalizmu. Ten kraj jest najbardziej jaskrawym przykładem odrzucenia tej polityki. Każdy obywatel jest tam mierzony tą samą, laicką i republikańską miarą. Stąd m.in. zakaz noszenia burki, nadal legalnej w Anglii czy Niemczech.
2. Każdy, kto twierdzi, że francuskie służby porządkowe folgują chłopakom z przedmieść, nigdy nie był we Francji, a już na pewno nie wie, czym są Republikańskie Kompanie Bezpieczeństwa.
3. Każdy, kto uważa, że francuska odpowiedź na integryzm islamistyczny kończy się na przemowach, zniczach i gorzkich żalach, mało wie o geopolityce i o kolejnych interwencjach wojskowych: od Mali w zachodniej Afryce przez Republikę Srodkowej Afryki po Syrię na Bliskim Wschodzie. Ale każde z tych państw było kiedyś francuską kolonią - kto nie rozumie ładunku emocji i resentymentów, jakie są z tym wiążą, nic nie rozumie.
4. Każdy, kto uważa, że jest to problem "uchodźców", nie dostrzega, że sprawcami tych barbarzyńskich ataków są ludzie we Francji urodzeni. Nie jest więc kwestia "wpuszczania" bądź "niewpuszczania" kogokolwiek. A tym, którzy mówią, że w takim razie trzeba było nie wpuścić ich rodziców i dziadków, mogę powiedzieć jedno: nie można było nie wpuścić harkisów po wojnie w Algierii, bo ci ludzie, zasłużyli sobie na miano Francuzów swoją postawą w czasie dwóch wojen światowych i wojny w Algierii.
5. Każdy, kogo razi czarnoskóry piłkarz w kadrze Francji, ale nie raził go Alzatczyk Antoine Griezmann albo Sabaudczyk Michel Platini, powinien przyznać, ze jest rasistą.
pozdrawiam i zachęcam do samodzielnej analizy problemu, odrzucając myślenie zero-jedynkowe
#francja #multikulti #terroryzm #niceattack #neuropa #4konserwy
Wolą proste chłopskie teksty Mariana Silnorękiego, Korwina czy takie jak ten ostatni Błaszczaka, utrwalić sobie prostą prymitywną wiedzę o świecie jest łatwiej a jak już sie ją utrwali to bardzo bardzo trudno zmienić zdanie bo działa mechanizm wyparcia.
Trudno
@LibertyPrime @worldmaster @bugg @tomeczeq @Kitzus @mojwa @Outline @Hatespinner
@MrExpendable: witaj na wykopie
To ja Ci odpiszę bajką o misiach.
Pewnego dnia misie polarne doszły do wniosku, że wkurza ich ten mróz i mało jedzonka. Rozejrzały się po świecie i stwierdziły, że przenoszą się do miejsc, w których występują misie brunatne. Przepłyneły morze i znalazły się w kanadzie. Misie brunatne z początku były zdziwione, ale postanowiły że jakoś dogadają się z przybyszami, bo przecież istnieje tylko "jedna rasa, misia
@MrExpendable:
Wizdzisz, ale tu dotykamy dość ciekawego elementu. Politycy z poglądami za przyjmowaniem uchodźców powtarzają, że oni są niegroźni, że musimy ich przyjść z zaufaniem i tolerancją. Jeśli ich nie odrzucimy, to nie bedą groźni. Zasymilują się.
Z drugiej strony jednocześnie po zamachach szybko biegną przekonywać: to nie uchodźca, to Francuz/Belg, rodowity nasz człowiek. Żył tu, mieszkał tu
@venomik: tak to ciekawy i bardzo złożony temat. myślę, że aby uniknąć radykalizacji poglądów takich ludzi trzba im stworzyć warunki do godnego życia i im pomóc, a nie zamykach ich w gettach na przedmieśiach. Warto wspomnieć, że zamochowiec z nicei miał problemu psychiczne, był narkomanem a
@MrExpendable:
Spoko. Ty myślisz tak, inni myślą, że to niewiele pomoże. A ja na przykład nie jestem zwolennikiem by ten ciekawy i złożony temat badać na zywym organizmie.
Bo mnie na przykład sprawdzanie: pomordują czy nie pomordują?
xD
Moim zdaniem osoby, które nie chcą się zasymilować powinny być deportowane do krajów pochodzenia. Oczywiście trudno byłoby ustalić klucz, wg którego miano by decydować, kto zasługuje na pobyt a kto nie, bo jak sam wspomniałeś temat jest bardzo złożony. Przykładowo - osoby, które regularnie uchylają się od podjęcia pracy, osoby
Dlatego należy wpuścić następnych "uchodźców" żeby za 1 czy 2 pokolenia mieć następne problemy tak jak teraz jest z potomkami innych imigrantów, którzy przybyli do Francji wcześniej. Jak dla mnie jest to przykład, że ci ludzie po prostu nie asymilują się do końca i nie warto sprowadzać ich jeszcze
Można być wolnościowcem i popierać to, co się dzieje we Francji? W jaki sposób? Ludzie pracujący płacą gigantyczne podatki, często nominalnie pow. 50%, plus do tego ogrom podatków pośrednich, żeby płacić na HLM (mieszkania socjalne) dla imigrantów z Afryki i Bliskiego Wschodu, na zasiłki dla nich, na darmowe kina i baseny. Jaki rząd nie wybrać we Francji, trzeba dopłacać pod przymusem do ludzi, którzy nie pałają miłością do kultury