Wpis z mikrobloga

@bohlen nie tylko gimbusy grają w #pokemongo ( ͡° ͜ʖ ͡°) srsly. Biegałam ostatnio po farmie ingress (pokemony i ingress mają te same punkty gdzie można zrobić trochę expa) i widziałam tłumy ludzi w różnym wieku z telefonami w reku. Zapraszam do parku Wilanowskiego :3
@deroo srsly, nie zrozumiałeś jego wypowiedzi. Z całego sensu wychwyciles tylko "Pokemon Go" . Przyczepiles się, bronisz ich zażarcie tak jakby Sadowski, nie wiem, wystosował jakis ogromny hejt na nie i tak jakby one były głównym tematem jego wypowiedzi.
Czytaj ze zrozumieniem.

Zauważyłam taki trend. Wystarczy użyć #pokemongo przy okazji jakiejś krytyki czy cokolwiek. Nieważne że pokemony sa na boku, że nie o nie chodzi w ogolnym rozrachunku. Pojawiają się zaraz obrońcy
@gosiage: Też mi się znudziło 1 dnia i nie gram. Po prostu nudzi już to wplatanie pokemon go we wszystko co się da i robienie z tego wyznacznika poziomu pokolenia. 'Tam ludzie umierają, a tu łapią pokemony', 'Tam jest wojna domowa, a tu łapią pokemony', 'Tam ludzie przejmują czołgi, a tu łapią pokemony'. Tak jakby przed pojawieniem się poków ci sami ludzie byli mniej lub bardziej wartościowi.

No łapią pokemony, grają.
@deroo a jeśli nadal nie rozumiesz, to Ci wytłumacze łopatologicznie.

Na świecie historyczne wydarzenia, zamachy, Brexit, władze w Europie zaczynają przejmować populisci (i to najczęściej środowiska konserwatywne), w Turcji zamach stanu, a pół posiadaczy smartfonow na świecie - łapie pokemony. Chodzi o kontrast. W chwili gdy dzieją się takie rzeczy, często złe i okrutne, w krajach cywilizowanych i dobrze rozwiniętych największym problemem nie jest "czy przeżyję dzis", tylko "jakiego pokemona dzis złapie".
@gosiage: Ale ja nadal nie widzę w tym niczego dziwnego, bo tak było zawsze. Jak w Europie była wojna, a US jeszcze nie dołączyło do niej, to w Stanach toczyło się normalne życie i ludzie tam też mieli śmieszne rozrywki którym się oddawali.

Ja nie wiem, Sadowski dopiero teraz zauważył, że jest rozwarstwienie cywilizacyjne i ludzie w różnych częściach świata mają inny poziom życia?