Wpis z mikrobloga

Po raz kolejny stałem się ofiarą #logikarozowychpaskow

TL;DR niżej

Rok temu moja ówczesna wtedy dziewczyna pojechała na #woodstock . Powiem szczerze, że mi się to nie podobało, ale stwierdziłem, że chyba ma na tyle rozumu aby się nie zabić czy coś. Prosiłem ją tylko o codzienny raport, abym wiedział, że wszystko jest w porządku. Na początku się zgodziła, ale później robiła wielkie problemy, że niby nadopiekuńczy jestem i inne #!$%@?. Ja po prostu miałem na uwadze fakt, że w trakcie brudstoku sporo uczestników traci mózgi i po prostu nie chciałem mieć 9-miesięcznej niespodzianki, zwłaszcza jeśli miało to być nie moje.
W tym roku myślałem, że mam z tym spokój, bo ten różowy dawno się z mojego życia usunął i teraz jedynie pojechali znajomi.
Ale się #!$%@? pomyliłem.
Wstaję dziś rano, SMS od koleżanki: "żyję jakbyś się martwił czy coś, myślałam że chociaż raz napiszesz".
No niech mnie #!$%@? strzeli.

  • 10