Wpis z mikrobloga

@BlackTabby: Aleve nie ma w UK, Flegamina jest dopuszczona tylko dla koni. Ale w polskim sklepie wszystko Ci sprzedadzą( ͡° ͜ʖ ͡°) Natomiast warto wziąć jakiś antybiotyk o szerokim spektrum działania na kłopoty z drogami oddechowymi. Tutaj do lekarza średnio się da dostać po taki antybiotyk, a jak drugi tydzień leżysz z gorączką i charczeniem to się przydaje.
  • Odpowiedz
  • 0
@BlackTabby ogólnie ja zawsze kupuje dosyć sporo leków bo zawsze wychodziły trochę taniej. Warto kupić sobie suplementy typu magnez czy Wit d bo tutaj są słabe dawki. Antybiotyków nie stosuje się samemu i ja osobiście się boję od tak stosować. Warto kupić coś z kodeina na kaszel bo tutaj też jest słabo dostępna :)
  • Odpowiedz
@innv: da się, ale trzeba wiedzieć, gdzie :-) Ja mam 10.000 UI witaminy D. @kwiatosz: nie wiem czemu, ale ja dostaję antybiotyki bez problemu. Inna sprawa, że zazwyczaj ich nie chcę, a oni mi dają. @BlackTabby: warto obczaić, co już używasz w domu, a czego nie można kupić w aptece polskiej w uk. Jest ich parę w googlach.
Jeśli z kolei nie chcesz wydawać pieniędzy (bo ceny będą większe),
  • Odpowiedz
@asique: Może wyglądasz na chorowitą ;) A w praktyce to jak ze wszystkim - zależy na kogo trafisz. Koleżanka z pracy została dosłownie wygoniona z gabinetu, bo "skoro miała siłę przyjść to nic jej nie jest". Nie powiem jakiego koloru był lekarz bo mi się dostanie ( ͡° ʖ̯ ͡°)
  • Odpowiedz