Wpis z mikrobloga

410384 - 66 - 32 = 410286

Najpierw z kolegami pojeździłem po okolicy, do których mi tęskno, któryh mi brak. Każdy, albo... prawie każy kilometr był mi miły. W tak przyjemnym towarzystwie zajechałem 66km. Nie zawsze trzeźwo ;)
Ale dziś odwaliłem dystans krótki, lecz dający w palnik. Trasa na południe od Tarnowa: górami, lasami, wzniosy i spady. Polecam drogę Tarnów-Rzuchowa-Lubinka, niezły wycisk. Dla niketórych igraszka, bo nie każy ma tak słabą kondycję, ale to do nadrobienia. Tak zjechałem w pięknych widokach (zdjęcia niżej), ale trochę byłem popędzany przez naprawdę ciemną chmurę. Zapowiadaną, ale uznałem, że jak dobrze trafię, to chociaż słońcr nie będzie walić w czerep i może jakiś chłodny wiatr... Nie pomyliłem się. Kilka razy przyjemny deszczyk zrosił me lico.

A w trasie naszła mnie refleksja: zamiast grać w tę niezrozumiałą dla mnie pod kątem logicznym grę, jaką jest #pokemongo (mam na #czarnolisto), to by zagrali ludzie w Geocaching. Wait, theres an app fo' that! Nazywa się c:geo i jest na pewno na androida, a zapewne na iOS także. Polecam, bo to chociaż jest konstruktywne, bo można się czegoś ciekawego dowiedzieć i ciekawe miejsca zwiedzić.

W tym tygodniu to już 98km!
#rowerowyrownik #ruszmirko

Wpis dodany za pomocą tego skryptu

  • 4