Wpis z mikrobloga

Czuje sie troche wygryw i chcialem #chwalesie c troche
Kiedys
1. Miej matke ktora ma manie natrectw i zycie z nia w ogole jest toksyczne
2. Kloc sie z nia czesto
3. Wyzywa cie od dna, no life, mowi ze nic nie osiagne
4. Wspomina tez ze nikt nie bedzie chcial mnie takiego jakim jestem
6. Mowi ze siedzeniem przed komputerem nic nie osiagne i powinnienem sie leczyc psychicznie
5. Wykrzykuje ze zaluje ze nie popelnila aborcji
6. Miej trochę mysli samobojcze z tego powodu
7. Poznaj przez glupia gre online znajoma ktora mieszka 500 km od ciebie ale rozmawiaj z nia co dziennie
8. Zal jej sie na temat matki
8. Troche mysli samobojcze ale miej z kim rozmawiac w tych trudnych chwilach

W ciagu tych klotni na przestrzeni 2 lat postawilem sobie kilka celów by zrobic matce na zlosc, czyli jak wyglada teraźniejszość:
1. Miej zajebista dziewczyne (tak, ta znajoma :))
2. Zarabiaj dwukrotnie wiecej niz matka
3. Wyprowadz sie do warszawy by miec blizej do dziewczyny i do pracy i wynajmuj tu pokoj
4. Zacznij poznawac ludzi, i w sumie socjalizowac sie z nimi
5. Miej wlasny samochód ktorym jezdzisz po kraju za wlasne pieniądze
6. Pozbadz sie toksycznych relacji z rodzina
7. Podczas wyprowadzki do warszawy przewiez czlowieka blablacarem ktory bedac u szczytu swojej kariery (lata samolotem do pracy...) mowi ci ze mial podobne zycie i ze mu sie udalo, wiec w tobie tez widzi potencjal... To mnie w sumie przelamalo do slusznosci swoich decyzji.

Dodatek:

Co robi rodzina?
1. Przeciez my cie wychowalismy czemu nie chcesz z nami mieszkac...
2. Matka sie wyprowadza i chce zostawic mi mieszkanie, dzis juz 10 raz mowie jej ze nie mam zamiaru wracac nawet jakby mi oferowala 10 milionow w zestwie
- "no ale wez czemu ty taki jestes"
- jestem taki po tym jak nazywalas mnie dnem i nikim
*rozlaczylem sie*
3. Wszyscy zli ze sie zachowuje jak zbuntowany nastolatek i nie wiedza czemu
4. Wszyscy robia mi wyrzuty sumienia wlacznie z wychowawczynia w starej klasie w szkole sredniej.

Ale wiecie co? W sumie to mam ich w dupie, chociaz dalej czuje pewien żal ze to robie, ale bilans strat do zyskow nie pozostawia na nich suchej nitki.

A to wszystko w wieku 19 lat, i teraz szukam szkoly sredniej zaocznej bo musialem rzucic ta w swoim miescie ( ͡ ͜ʖ ͡)

Moral?
Wszystko sie da.

! Oczywiscie wiem ze to tak nie dziala i nie kazdemu moze sie udac, ale mi sie udalo i jestem z tego dumny. Ludzie ktorych poznaje rowniez.
#wygryw #czujedobrzeczlowiek #oswiadczenie #wyznanie #akijztagami
  • 17
@Monokuma: ale jest jeden bol ktorego nie moge przełamać i caly czas mi we wnetrzu smutno jest

Nigdy nie mialem normalnego dzieciństwa i jedyne co pamietam to klotnie, alkoholizm i nawet bijatyki.... To strasznie mnie smuci :(
@Nicarim: Też mam nadopiekuńczą matkę. Wyprowadzka 40km z miasta, w którym mieszka, dała mi wiele wolności. Oczywiście całe dzieciństwo słyszałam, że nie będzie mnie po 18tce utrzymywać i po co na studia idę, do zawodówki powinnam iść. A jak zaczęłam lepiej zarabiac i się wyprowadziłam, to jęki, że alejakto i w ogóle, jak tak można (w domyśle, kogo teraz będę nękać chyba). Jedyny plus, że od mojej wyprowadzki mamusia jest słodka
@Nicarim: W moim przypadku to był efekt uboczny rozwodu rodziców. Mama sobie nie poradziła, więc stworzyła toksyczną relację z dziećmi, żeby jakoś zastąpić sobie partnera. Podręcznikowy przykład, bo ona w sumie jest całkiem fajną osobą, tylko jej odbija w relacjach z ludźmi.
@Nicarim: Miałem podobną historię i co prawda nie zarabiam kokosów i auta nie mam, ale jestem zadowolony z tego, co osiągnąłem i powolutku dreptam sobie i może osiągnę więcej. Więc powiedzmy, że rozumiem Mirek co czujesz, gratuluję i cieszę się, że kolejnej osobie udało się wyjść z #!$%@? w coś lepszego. I jak najbardziej popieram to, że mimo namawiania, nie dajesz się i nie wracasz do miejsca, z którym związany jest