Wpis z mikrobloga

Mirki, co skisnęłyśmy ze współlokatorką, to nasze. Jeżeli myślicie, że bycie pantoflem to podczłowieczeństwo, to może być jeszcze gorzej. Tak. Można być klapkiem. Taki właśnie jest #niebieskipasek naszej trzeciej współlokatorki.

Typek mieszka na drugim końcu miasta, gdzie autobusy w ciągu dnia jeżdżą raz na godzinę, wieczorami jeszcze rzadziej, a nocne to już w ogóle masakra. I on z tego zadupia wyjeżdża po nią na dworzec, za każdym razem, kiedy ona wraca z weekendu u rodziców, żeby pomóc jej z torbą. Torbą na kółkach. Torbą, która swoją drogą jest pełna ubrań wypranych przez mamę (jakbyśmy w wynajmowanym mieszkaniu nie miały pralki), ale to już temat na osobną historię. Przynosi jej tę torbę, po czym ona najczęściej odsyła go z powrotem do domu, zamiast chłopaka przenocować, żeby nie tułał się po nocach na drugi koniec miasta, nie wiadomo ile czasu. Przecież trzeba rano wstać ( ͡° ͜ʖ ͡°)

Dzisiaj było jeszcze ciekawiej. Współlokatorka wróciła właśnie znad morza, gdzie była ze swoimi znajomymi, bez chłopaka. Ale to nic, klapek i tak przyklapkował jej torbę NA KÓŁKACH i pewnie zaraz zostanie odesłany do domu ( ͡º ͜ʖ͡º)

#logikarozowychpaskow #logikaniebieskichpaskow #bekazpodludzi
  • 44
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach