Odwiedziłem dzisiaj Dotonbori. Jest to jedna wielka dzielnica handlowa. O dziwo ze sporą liczbą włoskich restauracji. Ludzi od cholery, po połowie Japończyków i turystów. Wszędzie wszelkiego typu sklepy i restauracje. Nie lubię dużych skupisk więc szybko opuscilem to miejsce.
Odwiedziłem też dzisiaj kilka supermarketów. Różnica cenowa pomiędzy supermarketem a Familymart czy 7/11 jest dość zauważalna. Zaopatrzone są całkiem nieźle. Znalazłem nawet w alejce z alkoholami polskiego Absolwenta 0,7 w cenie 950¥. Do tej pory spotkałem się jedynie z 3 smakami kitketa, nie mam pojecia gdzie pochowali resztę. Owoce w Japonii są cholernie drogie. Warzywa też do tanich nie należą ale już cenowo lepiej wypadają niż owoce. Najbardziej zdziwiło mnie to, że w kraju który slynie z bajek nie umieszczają w chipsach tazosow czy kart. Chciałem sobie kupić jakieś chipsy z tazosami Pokemonow czy Dragon Ball żeby znów poczuć się jak w dzieciństwie, ale w żadnym sklepie nie było czegoś takiego. Ogólnie bardzo rzadko widuje chipsy Lays czy Cheetos(╥﹏╥)
I zapamiętajcie najważniejsze NIE PRZYLATUJCIE TUTAJ W LIPCU!!
@TenNorbert: ja bym nie pogardzil zielona herbata albo puszka kirina :) .... tak mnie tez dotonbori nie odpowiadało za duzo tam ludzi... probowales takoyaki?
@TenNorbert: własnie ponoć na dotonbori jest najlepsze :) ale jadłem i w Tokyo i w Osace i wsumie wielkiej różnicy nie widziałem ale faktycznie Osaka lepsza ;)
Teraz w kometarzach moze nikt nie zauwazy :D Napiszcie w komentarzach co byście chcieli dostać ode mnie prosto z Japonii. Kwota prezentu ok 30-40 zł. Zwycięzcę wybiore sam. Nie plusujcie tego wpisu, nie chce żeby znalazł się w gorących bo zaraz sępy się zleca.
@Kamil__ kartka to koszt 5 zł więc nie ma problemu. Wpadłem na fajny pomysł :D Poproszę jakaś Japonkę żeby coś Ci napisała na tej kartce, co Ty na to? :D
@Kamil__ nie szpanuj ( ͡º͜ʖ͡º) AKB nie mam zamiaru oglądać. Tyle pięknych dziewczyn mijam codziennie ze nie widze powodu żeby płacić ok 300zl na oglądanie dziewczyn nad którymi pracował cały sztab ludzi.
Odwiedziłem też dzisiaj kilka supermarketów. Różnica cenowa pomiędzy supermarketem a Familymart czy 7/11 jest dość zauważalna.
Zaopatrzone są całkiem nieźle. Znalazłem nawet w alejce z alkoholami polskiego Absolwenta 0,7 w cenie 950¥.
Do tej pory spotkałem się jedynie z 3 smakami kitketa, nie mam pojecia gdzie pochowali resztę.
Owoce w Japonii są cholernie drogie. Warzywa też do tanich nie należą ale już cenowo lepiej wypadają niż owoce.
Najbardziej zdziwiło mnie to, że w kraju który slynie z bajek nie umieszczają w chipsach tazosow czy kart. Chciałem sobie kupić jakieś chipsy z tazosami Pokemonow czy Dragon Ball żeby znów poczuć się jak w dzieciństwie, ale w żadnym sklepie nie było czegoś takiego. Ogólnie bardzo rzadko widuje chipsy Lays czy Cheetos(╥﹏╥)
I zapamiętajcie najważniejsze
NIE PRZYLATUJCIE TUTAJ W LIPCU!!
#japonianorberta #japonia
Komentarz usunięty przez autora
Info o nagrodzie skasowalem bo nie mogę w spoilerze umieścić, a nie chce żeby widoczna była :/
Jak poszło na toisach, zaliczył ktoś?
Napiszcie w komentarzach co byście chcieli dostać ode mnie prosto z Japonii. Kwota prezentu ok 30-40 zł. Zwycięzcę wybiore sam. Nie plusujcie tego wpisu, nie chce żeby znalazł się w gorących bo zaraz sępy się zleca.
Wpadłem na fajny pomysł :D
Poproszę jakaś Japonkę żeby coś Ci napisała na tej kartce, co Ty na to? :D
Ale ogólnie to super pomysł. Fizycznej kartki dawno nie dostałem po japońsku.
AKB nie mam zamiaru oglądać. Tyle pięknych dziewczyn mijam codziennie ze nie widze powodu żeby płacić ok 300zl na oglądanie dziewczyn nad którymi pracował cały sztab ludzi.
Czipsy z panem ziemniakiem są smaczne.
@elevka
@Kamil__ podeslijcie adresy na pw