Wpis z mikrobloga

Jade na Woodstock aby chodzić tydzień #!$%@? jak szpadel, jarać szlugi na potęgę, bluźnic, przeklinać i taplać sie w błocie a następnie niczym nieskrępowany chodzić jako gliniany brusas po całym terenie, śmiejąc sie i bawiąc. Koncerty pewnie obejrze ze dwa, na ASP nigdy nie dotre bo szkoda energii. Zjem to co dadzą, usne tam gdzie padne.

Spełnie każde założenie wykopowego stereotypu woodstockowicza.

I niechaj dupy bolą tych, ktorzy z kijem w takowej siedza w domach, klepiac smutne komentarze jaka to patologia. To jest jedyne miejsce, jedyny czas, gdy z przyzwoitego, wzorowego czlowieka mozesz zrzucić z siebie ciezar obowiazku i znów poczuc sie jak gówniarz którego nic nie obchodzi. Prezesi obok meneli, księża obok zagorzałych antyklerykałów. Zero podziałów, swoboda i totalny luz. To jest idea wolności, a nie kategoryzowanie na podstawie kilku dni z 365 w roku.

#woodstock #woodstock2016 #niepopularnaopinia #oswiadczenie
  • 54
#!$%@? jak szpadel, jarać szlugi na potęgę, bluźnic, przeklinać i taplać sie w błocie a następnie niczym nieskrępowany chodzić jako gliniany brusas po całym terenie, śmiejąc sie i bawiąc...Zjem to co dadzą, usne tam gdzie padne


@Chaczins: w zasadzie możesz to robić co weekend w każdym mieście zrzucając ciężar obowiązku