Wpis z mikrobloga

Odnośnie broni elektromagnetycznej

Pamiętam jak latałem po domu w czapce aluminiowej zaszytej w kaptur bluzy xD bo mi piszczało w uszach i myślałem, że ktoś kieruje na mnie "promienie". Sąsiadów podejrzewałem o to, że podsł#!$%@?ą przez ścianę. W każdym pokoju piszczało mi w uszach, szukałem dziur w ścianach i mikroskopijnych kamer, może mają mikrofony sejsmiczne które nakierowane na mnie generują niskie częstotliwości i piszczy? ale to drogi sprzęt, kto ma taki? służby specjalne! to na pewno oni, pewnie mają sprzęt do odczytywania myśli. Zacząłem rozkminiać i rozmawiać z wyimaginowanym głosem, podał się za illuminati, od razu zażądałem znaku, wyjrzałem przez okno i błysnął piorun. O k##%a kontrolują pogodę. Później było tylko gorzej, nieprzespane 2 noce, sp$??@@!anie po domu przed promieniami, illuminati w głowie, do tego doszedł głos z brzucha który podszywał się pod osoby które znam dosłownie zmieniając barwe głosu, wyzwiska o mnie, p??%!%@enie o mikroczipach i dronach obsługiwanych przez sztuczną inteligencję + halucynacje wzrokowe, widzenie aur.

W szpitalu dali mi olanzapine i sulpiryd xD 3 dni brania leków wystarczyły żeby zniknęły promienie illuminati i diabeł z brzucha.. Mamy XXI wiek polecam leki przeciwpsychotyczne xD nie wyobrażam sobie żebym miał manifestować z transparentami że NWO gada do mnie w głowie.

Ps. w chemitrails są nanoroboty google profilujące reklamy na podstawie myśli, wyłączcie sobie adblocka i myślcie co jakiś czas przez cały dzień o jakimś przedmiocie, max następnego dnia w reklamach zobaczycii nawiązanie do tego przedmiotu xD ps. to prawda a może lek przestaje działać xD

#anonimowemirkowyznania #schizofrenia #paranoja #teoriespiskowe
  • 2
  • Odpowiedz