Wpis z mikrobloga

Wczoraj siedząc na obiedzie na Mielęckiego w #katowice podszedł do nas jaśnie uniżony pijaczek. Taki typ, którego chyba najbardziej nie lubię - "przepraszam Państwa, ale ja tu nie będę okłamywał, nie jestem głodny, po prostu chcę się napić, dorzucicie się?". No to go wyśmiałem i powiedziałem, że nie po to cały dzień dzisiaj w robocie siedziałem, żeby teraz jemu dawać na flaszkę, niech idzie sam zarobić sobie na przyjemności. To oczywiście się oburzył, że mu nikt pracy nie da. Na pytanie "dlaczego?" odpowiedział, że wstawionego nikt nie zatrudni (fuck logic). Jak mu powiedziałem, że to jego problem to oczywiście "dej pan adres tej pana firmy to zobaczymy czy mnie zatrudnią". Na koniec łaskawiec jeszcze powiedział, że się na nas nie gniewa i żebyśmy się też nie gniewali.

Chłop w sumie w miarę dobrze ubrany - ot stwierdził, że sobie wypije na koszt innych. Nie szanuję ludzi, którzy takim mendom dają kasę.

#slask #katowice #truestory #zebractwo #bycjakromowie
  • 38
  • Odpowiedz
@piastun: W myśl "głodnych nakarmić, spragnionych napoić" czasem zdarzyło mi się kupić komuś coś do jedzenia i nie raz całował po rękach, ale jak ktoś przychodzi i jawnie mówi, że głodny nie jest, ale chce się napić... Mam ochotę jeszcze kopa w dupę dać. Szczyt chamstwa i bezczelności.

W takich sytuacjach najlepiej właśnie powiedzieć, że nie po to pracuję, żebyś Ty sobie na krzywy ryj chlał.
  • Odpowiedz
@AvantaR: ja mialem ostatnio inna sytuacje. Bylem na zakupach w jakims Tesco, wychodze, napchany koszyk i podchodzi do mnie jakis bezdomny i mowi, ze jest glodny, zebym mu dal kase na cos do jedzenia. Wypakowalem koszyk do auta i mowie, zeby poczekal chwile. Wrocilem do sklepu, kupilem mu 2 chleby, 1 kg kielbasy, musztarde(!) i 1 kg pomidorow. Calosc zapakowalem do reklamowki, wracam do samochodu - stoi i czeka. Daje mu
  • Odpowiedz
@ql00: To często widać od początku rozmowy, czy ktoś faktycznie głodny czy chce kasę. Trzeba było mu tym wusztym w gębę przywalić ( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz
@AvantaR: @piastun: @Lukki: A mnie się zdarzyło, że zajechałem wieczorem do Biedry po jakiś badziew. Podszedł do mnie gostek z wyraźną delirką i prośbą o złotówkę na piwo. Poprosiłem, żeby poczekał. Kupiłem ten swój badziew a dla niego butlę sarmackiego. Jak mu dawałem, to był zaskoczony. Podziękował. Powiedziałem mu, żeby na siebie uważał.
Wiecie co, karma prędzej czy później wraca. Jak sam będę w takim stanie, to mam nadzieję,
  • Odpowiedz
@corrs: Najwyraźniej nie rozumiesz pojęcia prawa przyczyny i skutku (karmy) oraz tego jak bardzo ważna jest w tym prawie motywacja z jaką działasz. Jeśli myślisz, że dając pijakowi na kolejną flaszkę pomagasz mu w jakiś sposób, to niestety jesteś w błędzie.
  • Odpowiedz
@AvantaR: @piastun: Ja mówię zazwyczaj, że za darmo to można tylko w mordę dostać, a i to nie zawsze, więc niech mnie jakoś rozbawi to mu zapłacę ( ͡° ͜ʖ ͡°) niesamowite jak 30-80 letni facet zaczyna się wydurniać albo przypominać sobie dowcipy za 84 grosze.
  • Odpowiedz
@AvantaR: Rok temu, zaraz po maturze pracowałem w Krakowie jako tragarz w firmie przeprowadzkowej. Robiliśmy często zlecenia w centrum miasta które były ciężkie (brak wind w kamienicach, więc lataliśmy góra dół z meblami). Wtedy właśnie straciłem większość mojego współczucia dla żebraków-pijaków, gdy wracając przez rynek do domu zagadałem z jednym, i dowiedziałem się że jeżeli nie zbierze w ciągu dnia 100 zł to jest to zły dzień. Naprawdę, tacy którzy umieją
  • Odpowiedz
@czlowiekrzepak: Niestety, dopóki ludzie się nie nauczą to nic się nie zrobi. Zamiast durnych kampanii społecznych właśnie o czymś takim powinno się informować. A w miejscach pełnych żebraków stawiać tabliczki informacyjne jak w zoo z zakazem dokarmiania zwierząt :/
  • Odpowiedz
@kinlej: Najzabawniejsze, że jeszcze do mnie miał pretensje o to, że on nie ma praca. A tekst o tym, że pracy nie ma bo jest #!$%@? non stop to w ogóle mistrzostwo. Raz byłem świadkiem jak koleś też odesłał z kwitkiem takiego, mówiąc mu, ze on musi X czasu pracować, żeby móc sobie piwo kupić, a ten przychodzi i kurna "dej panie 2 złote".
  • Odpowiedz
@AvantaR: @Lukki: Niestety niektóre osoby wolą nie pracować, niż pracować za niską stawkę i ewentualnie szukać lepszej pracy. Boli tylko to, że system coraz bardziej premiuje takich ludzi, dając zasiłki, mieszkania socjalne itp itd. Smutne
  • Odpowiedz
@AvantaR: Kiedyś spotkałem na parkingu pod sklepem starszą kobietę, która zbierała wózki sklepowe i prosiła innych o pieniądze ile miesięcznie na tym zarabia. Powiedziała, że 1700 miesięcznie uda jej się uzbierać a do tego jeszcze ma emeryturę...
  • Odpowiedz