Wpis z mikrobloga

@Tosca303: Ja się otwarcie przyznaję, że czerwony walker mi nie smakuje. Za Whiskey nie przepadam wcale (może nie piłem dobrej). Ginu też napiję się z przyjemnością. Wódki też. Jak i kilku innych napojów z procentami.

Tylko już dawno przestałem pić dla samego picia. Bardziej jest to szklaneczka czy kilka kieliszków towarzysko. Po prostu nie mam czasu na duże picie i dochodzenie do siebie przez następny dzień.
@hpiotrekh: Akurat glenfiddich jest stosunkowo ostry w smaku i mi też nie pasuje.
Ale z całego serca i z czystym sumieniem polecam Glenmorangie nawet najmłodszą 10 latkę. (jak jest promo to i za 130 da się kupić)
Dla mnie to było pierwsze whisky, które mi smakowało.
@geuze: nie, po prostu obie średnio mi smakują. Albo po prostu smakują (dla mnie) bardzo podobnie. Jeśli mam się czymś upijać, to whisky jest w sumie na końcu.
No i ten kac XD

@AdamES: @dr_Acula: No to w końcu ostry czy delikatny? XD
ja go kupiłem, bo na jakiejś stronie był jedną z polecanych na pierwszy raz z single maltow. Do tego dosyć tani. 33€
@hpiotrekh: ale whisky nie jest do upijania się - do tego służy wódka xD Whisky pije się kieliszek lub pięć na rozluźnienie. JW red w porównaniu do Glenffidicha przede wszystkim ma znacznie bardziej wyczuwalny alkohol.
za to captain morgan z cytryna i cola/sprite to jest #!$%@? mistrzostwo świata. A kosztuje połowę tego co whisky.
Tak więc rum > whisky
@geuze: no to szklankę, dwie mogę wypić. czasami nawet lubię.
Tyle że dalszym stopniu nie rozpoznam co wypiłem ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Tyle że dalszym stopniu nie rozpoznam co wypiłem ( ͡° ͜ʖ ͡°)


@hpiotrekh: no to bieda, bo ja jak mi postawisz w dwóch szklankach JW i Glenfiddicha to bezbłędnie rozpoznam, który jest który. Sprawdzałem.
@geuze: też robiliśmy taki test XD nie pamiętam wyników XD Ale to było coś w stylu jakby próbować pepsi i hoop cole.
trochę inne Ale w zasadzie to bardzo podobne. Może kiedyś będę rozróżniał i zasmakuje.
Teraz to głównie #piwowarstwo i ipy sripy ( ͡° ͜ʖ ͡°)
@hpiotrekh: IPY sripy to w zasadzie takie piwo dla #januszecraftu ( ͡º ͜ʖ͡º) Fajnie to sobie dziabnąć na początku, ale na dłuższą metę to nic innego jak orzeźwiające piwko "sesyjne" i na ciepłe dni - przynajmniej tak jest w moim wypadku.

Kumpel zaraził mnie RISami, porterami, quadruplami i innymi ciężkimi piwami (w tym postarzanymi w beczce) i to jest dopiero zabawa.

A Glenfiddich to nie jest