Wpis z mikrobloga

właśnie byłem ze swoim 3 letnim synem w supemarkecie Piotrze i Pawle odebrać nagrodę Big Milka, którą syn wygrał na patyczku w kupionym wczoraj lodzie. A kasjer z Piotra i Pawła powiedział, że "takie duże sklepy jak my nie wydają lodów za patyczki, bo jak mielibyśmy się z tych patyczków później rozliczać" ...no i oczywiście loda musiałem synowi kupić...trochę dziwne chyba? skoro jest promocja to wydaje mi się, że sklepy powinny ją respektować? ja nie wiem jak to organizacyjnie robią, ale wiem, że wczoraj syna nakręciłem, że pierwszy raz w życiu wygrał nagrodę i jakie to jest super, a dziś on nie wiedział przy kasie o co chodzi, a mi było głupio. #wykiwanyprzezpiotraipawla #zal
  • 6
@krabojad: Chyba ogólnie w większych marketach nie wymieniają takich promocji czy to z lodów, chipsów, czy piwa. Za gówniaka pamiętam już powstawały pierwsze markety u mnie np. Dino, to nie wymieniali takich rzeczy. Lepiej iść do jakiejś małej osiedlówki.