Wpis z mikrobloga

Mireczki, w razie awarii czegoś ze stajni #apple, jakiegoś #macbook czy innego #iphone - podrzucę moje ostatnie doświadczenie.
Zalałem komputer, więc #macliferatuj , zawiozłem do @MacLife komputer do wyceny/naprawy. W wycenie otrzymałem m.in. informację o konieczności wymiany klawiatury, baterii i układu układ isl 6259 w łącznym koszcie 2000zł. Pomijając już, że inny serwis klawiaturę + baterię wycenił na 1200 - w końcu płaci się też za wiedzę, doświadczenie, spokój ducha, prawda?

Odebrałem komputer płacąc tylko za suszenie i grzanie. i teraz tak:
- klawiatura działa, mija tydzień, żadnych uwag nie mam do niej,

- wspomniany układ działa, ładuje, rozładowuje, wszystko ok
- naklejka na gnieździe/kablu baterii znikła gdzieś (mam zdjęcie przed oddaniem)
- śrubki poprzykręcane nie do końca w tej kolejności jakiej były, gdzieś miała być srebrna, jest czarna,
- folia na baterii (ta czarna), była ładna, równa i prosta, po odbiorze wygląda jakby bateria była odrywana od obudowy, mimo, że nie było wymiany. Nie wiem, nie chciało się odkręcać płyty głównej i to był najprostszy sposób na podłączenie innej baterii (krótki kabel)?
Takie śrubki, naklejka i folia to detale, ale miałem #applecare, za które dopłaciłem, którego już nigdy nie użyje z uwagi na takie ślady po zewnętrznym serwisie)
Oddawałem komputer z odkręconą klapą (+śrubki w torebce), odebrałem skręcony - nie chciało mi się rozkręcać i patrzyć czy robić zdjęcie - bo ufałem firmie.. mój błąd.
Korzystałem wcześniej 2 razy z usług MacLife, poleciłem paru osobom, a obecnie jestem mocno zniesmaczony.

Wisienka na torcie, poprzedni macbook 17" był 2 tygodnie w MacLife na diagnozie tego, że ekran czasem wygasał - nic nie odkryli, nawet nie udało im się powtórzyć zachowania. Wróciłem do domu, godzina pracy, ekran zgasł. A kolejny serwis - http://macbook-service.com/ - który mi teraz wymienił baterie, przy mnie pokazał, że klawiatura i układ działa, na historię o 17" zareagował kilkoma pomysłami co może być nie tak i żebym przywiózł na dzień, sprawdzą te pomysły.

@MacLife, w sumie to chętnie dowiem się jaka jest Wasza polityka. Powyższe przypadki to norma? Klawiaturę wymieniacie po zalaniu bez względu czy działa, a diagnozując i skręcając sprzęt nie dbacie o takie pierdoły jak naklejka,folia, śrubki, ważne, że całość się trzyma? ;)
  • 7
@maur: Już chyba wszystko wiem. A więc tak: serwisant który diagnozował i naprawiał Twój komputer to nie była ta sama osoba która go składała gdy chciałeś go szybko odebrać (serwisant miał wtedy wolne). Nic nie zostało tu źle zrobione, ale to bardzo ważne. Dlaczego? Ano dlatego, że składający nie wiedział iż serwisant naprawił układ ISLa. Dlatego komputer działa. Czyli za darmo ta naprawa została zrealizowana. Tak wiem, zapłaciłeś za czyszczenie, ale
@MacLife:
1) odklejanie baterii, tak przypuszczałem. Co nie zmienia faktu, że dałoby się odkręcić płytę główną, prawda?
Zresztą, skoro zgłosiłem, że chcę odebrać komputer i czekałem koło 4-5 godzin (przy usłudze priorytetowej) to myślałem, że właśnie WSZYSTKO jest rozkręcone.. a nie jak najmniej, baterie oderwiemy..
(ciekawy jestem też czy nie dałoby się mieć kabla przedłużającego, by baterię położyć obok i podłączyć, ale to już rozważania luźne)
2) klawiatura - okej, niech
Dodam tylko, że od odebrania (9.06) minęło już kilka dni, klawiatura - jak widać, nawet literówek za wiele nie robię. ;)