Wpis z mikrobloga

@aloszkaniechbedzie: a to zależy :). Przykładowo Białystok to chyba najwolniejsze miasto w Polsce. 2 pasmowa, 2 jezdniowa droga, cały lewy pas jedzie 45km/h, a zielone światło to sygnał na szukanie biegu. Ma to swój urok, ale nie jak się spieszysz. Z kolei LLU, LPU i okolice to największe zezwierzęcenie na drogach (ale to zobaczysz i w Warszawie, bo sporo tu osób z tamtych regionów). W Warszawie jedyne co mnie naprawdę
  • Odpowiedz
@lasic01: cwaniactwo, wieśniactwo, taksówkarze, festiwal trąbienia i brak poszanowania dla zasady "na zakładkę" - to tak w skrócie

po Białymstoku jako kierowca nie jeździłam, ale jako pasażer owszem, jest coś w tym, że tam są ospali!
to w południowej części wschodu nie jeździłam, ale wiem o co chodzi, patrz w LLUsterka ( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz
> jazda po stolicy (i nie tylko)


@algorytm7007: gdyby zdarzyło się nie spotkać wkurzającego/bezmyślnego kierowcy na swojej drodze w jakimkolwiek innym mieście czy na trasie, pointa byłaby ta sama
stolica jest dobrym przykładem ze względu na gęsty ruch, ale najlepiej sprowadzać wszystko do kwestii "słoików" bez znajomości szczegółów
  • Odpowiedz