Wpis z mikrobloga

@Zdejm_Kapelusz: Znajomy kiedyś działał w TOZ. Dostali zawiadomienie od jakiegoś faceta, że "hurr durr u sonsiada pies na śniegu śpi" (a zima była "odpowiednia" w nocy nawet do -25). No to zadzwonił do SM i pojechali pod wskazany adres. Dzwonią do furtki i mówią na czym rzecz polega. Gość mówi "a to wiem, co to za sąsiad, z nim ciągle mam problemy, zapraszam, to coś panom pokażę". Idą z gościem na
  • Odpowiedz