Wpis z mikrobloga

@wolemyszki: Generalnie to ciekawy i zdawałoby się, że nierozwiązywalny problem. Ale jednak najpewniej kolory postrzegamy tak samo. Wynika to z tego, że kolory renderuje nam mózg, który u każdego działa w oparciu o te same mechanizmy. O ile poglądami czy gustami można się różnić, to wszyscy trawią tak samo, oddychają tak samo, tworzą hormony tak samo, itp. Te funkcje "techniczne" praktycznie u każdego działają tak samo. Są oczywiście osoby z różnymi
@kubako: ale co to znaczy tak samo, to, że neuronalne podłoże jest takie samo nie znaczy, że neurony wykonują taką samą operacje. Być może w kontekście samej percepcji jest podobnie, ale co z modulacją uwagową, co z układem limbicznym etc. Jest grupa bodźców która faktycznie daje podobne reakcje u większości badanych, ale co w takim razie z hipotezą Sapiro Whorfa, która w zasadzie obala taki punkt widzenia. To niestety nie jest
@kubako: to jest problem na poziomie pytania o istnienie Boga moim zdaniem. Pytanie, które przytoczyłem - jak to jest być nietoperzem, które zadał Nagel w jednym ze swoich artykułów - nawet jeżeli zrozumiesz jak to jest być nietoperzem to zrobisz to poprzez ludzki proces decyzyjny immanentny dla twojego postrzegania, jako człowieka tego konkretnego gatunku o konkretnej organizacji neuronalnej, która z kolei umożliwiając ci stworzenie systemu przekazu informacji w postaci mowy zdefiniowała
@rainkiller: Moim zdaniem kwestie nietoperza nie mają tutaj zastosowania, bo chodzi o zrozumienie postrzegania innych ludzi, którzy mają takie same zmysły, a nie zupełnie innych bytów, opartych o zupełnie inne postrzeganie rzeczywistości (niezła byłaby krewetka boksująca w tym temacie, bo ona rozróżnia o kilka rzędów wielkości więcej kolorów niż ludzie).

Kwestie językowe mogą wpływać na postrzeganie kolorów. Ostatnio mieliśmy problem z przetłumaczeniem koloru teal - który po angielsku jest dość popularny
@kubako: @wolemyszki: Mi się wydaje że problem jest jak najbardziej rozwiązywalny, weźmy kolor różowy, każdemu kojarzy się jako słodki, cukierkowy, dziewczęcy. Można by to uznać za naleciałość kulturową, a jednak każdy widzi go inaczej, jednak odpowiedzmy sobie na pytanie, czy gdybyś widział różowy jako sraczkowaty zielony nadal byś go uważał za słodki?
jednak odpowiedzmy sobie na pytanie, czy gdybyś widział różowy jako sraczkowaty zielony nadal byś go uważał za słodki?


@roknasilowni: Tak, bo kulturowe znaczenie koloru nie jest związane z jego rzeczywistym postrzeganiem. U nas jest to słodki, cukierkowy i dziewczęcy, a w Azji niekoniecznie, czasem wręcz przeciwnie.
Ponadto kolor różowy możesz tak postrzegać, bo różowe są kwiatki, cukierki, rumieńce itd. Jeśli byś widział różowy jako ten który ja rozpoznaje jako sraczkowo-zielony, to
kubako - > jednak odpowiedzmy sobie na pytanie, czy gdybyś widział różowy jako sraczk...

źródło: comment_btIkeoPYhuRTGwy6Uhejv3vL3md7OrDu.jpg

Pobierz