Wpis z mikrobloga

@MacFlays: SG1 i SG Atlantis były kręcone w "starym stylu" w sensie dbano o kadry z użyciem tzw. "kranów" "jazdy" oraz "one shot scene" (np. kiedy Daniel Jackson opowiadał przez 5min Jackowi O'neil o danej mitologii/planecie przechodząc jednocześnie 2 piętra bazy, bez cięcia kamer/ujęć, wszystko ciągiem)
Na niektóre ujęcia wynajmowano sprzęt za kilkaset tys dolców.

Nie ma chyba obecnie serialu poza GOT (gdzie wiekszość forsy idzie na pensje dla aktorów i
@Przepiorek: Co człowiek to inne gusta, właśnie dla mnie te ujęcia robiły robotę, przypominało mi to Battlestar Galacticę czy Andromedę. Ogólnie lubię seriale które dzieją się na statku z okazjonalnym zajściem na planetę, może dlatego SGU przypadło mi do gustu. Ale jakby każdy miał taki sam gust to świat byłby nudny :).

Z racji tego, że z pracą po drugiej strony kamery nie miałem styczności, jak widać idzie mnie kupić takimi