Wpis z mikrobloga

@Andczej:
1. Dokładnie
2. Kwestia tego czy się przyznał od razu czy nie, jeśli się nie przyzna to w sumie mogą mu nie udowodnić tego, aczkolwiek tutaj działa najpierw prawo uczelni a potem prawo prawo.
  • Odpowiedz
najpierw prawo uczelni


@DooWo: Które nie może stać ponad prawem ogólnym.
Tak naprawdę gość może powiedzieć: Nie moje konto i tyle mu mogą zrobić...
  • Odpowiedz
@Andczej: Racja, aczkolwiek powołają komisje, ona uzna, zastosuje środek, on może się odwołać, znowu uznają winnego a następnie może korzystać z innych środków obrony dobrego imienia :D
  • Odpowiedz
@DooWo: Problem jest jeden, nie mają jak go uznać winnym - tzn wiem że dla nich to będzie dowód...
Ciekaw jestem jak to się potoczy dalej.

  • Odpowiedz
@DooWo: chyba nie miałaby życia u mnie na kierunku. Może i ściąganie to nie jest jakaś pochwalana praktyka, ale #!$%@? innych to chyba szczyt #!$%@?. Na miejscu tego gościa czekałbym na jej najmniejsze potknięcie i zgłaszał wszystko co się da.
  • Odpowiedz
@Turbator: xDDDD
Coś pisałeś w komentarzach? W sumie teraz za takie coś ją również można zgłosić do władz uczelni, dostałaby upomnienie.
  • Odpowiedz