Wpis z mikrobloga

@andromenda: Kiedyś wybrałem się z dziewczyną do restauracji. Zamówiłem pangę. Była smaczna, nie powiem, że nie. Po wszystkim wracamy do domu i zaczynamy się do siebie dobierać. Niestety, nie stanął mi. Próbowaliśmy jeszcze parę razy, ale ciągle penis wyglądał na obumarłego. Tej nocy nie zmrużyłem oka i bałem się, że rano nie będę miał standardowej erekcji. Ocknąłem się o 7 z potężnym bólem brzucha. Szybko udałem się do łazienki i wydaliłem
@push3k-pro: fladra zywi sie badziewiem z dna, wiekszosc polowow mamy na baltyku a jak wiesz jest to cholernie brudne morze - do tego kupa chemikaliow, w tym wszystkim zyja fladry. Od kiedy znajomy rybak wylowil pol sieci poparzonych (najprawdopodobniej od jakis niemieckich gazow bojowych) fladr nikt z rodziny nie je tego gowna ( ͡ ͜ʖ ͡)f
@peszmerd: A ta flądra musi być z Bałtyku? Owszem trzeba trochę pojeździć na inne morza za tym, ale to nie zmienia tego, że jak ryba jest świeża to nawet najgorszy kapeć będzie dobry.

Ja dobrze wiem, że ryby z Bałtyku są wątpliwej jakości, ale sporo się najadłem wiele lat temu, zanim nabrałem świadomości. Właściwie to tak od mniej więcej 10 lat unikam ryb morskich.