Wpis z mikrobloga

#anonimowemirkowyznania
tl;dr co myślicie o urzędowej zmianie imienia?

miałam pecha i dostałam imię po zmarłej babci Kazimierze. super uczczenie babci bulwo. jak nietrudno zgadnąć to imię przeszkadzało mi odkąd pamiętam. w szkole dzieci pokazywały mnie sobie palcem, że to ta co ma imię jak stara baba. przedstawianie się zawsze wiązało się u mnie ze stresem. czasem ludzie mówili "serio masz tak na imię? ale cię rodzice skrzywdzili". teraz idę na studia i chciałabym iśc z nowym imieniem, lecz boję się, że i tak wyda się tamto stare i bedzie jeszcze gorzej. chciałam zmienić z Kazia na Kasia, żeby ludzie się łatwiej przyzwyczaili. w rodzinie już mi powiedzieli, ze nikogo moje fanaberie nie obchodzą i nikt nie będzie do mnie mówil Kasia. matka nawet powiedziała, ze moge sie w domu nie pokazywać jak się wyprę imienia od niej. ale ja czuję, że chcę. jestem ładną dziewczyną, chciałabym by imię pasowalo do mnie a nie by powodowało parskniecie u nowo poznanych facetów. co myslicie mircy?

Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( http://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: sokytsinolop
Po co to?
Dzięki temu narzędziu możesz dodać wpis pozostając anonimowym.
  • 93
  • Odpowiedz
@WolfSky: tak, z tym że w pokoleniu obecnych 20-30 latków nie było aż tak wielu Zofii (chociaż znam kilka Zoś w tym wieku). Teraz znowu wróciła moda na to imię i jest w pierwszej 5 najpopularniejszych imion.
  • Odpowiedz
Zmieniaj śmiało.
Ja swojego pierwszego imienia nienawidzę. Jan. Czyli w szkole od zawsze "głupi jasio", a do tego mało poważne podejście do mnie.

Od studiów przedstawiam się drugim. To dobry moment na zmianę, bo zwykle otaczają cię nowi ludzie, a do tego nikt nie wyczytuje z dziennika.

Od razu mi lżej. Co prawda, nie zmieniłem sądownie kolejności (albo nie zrezygnowałem z pierwszego), ale to wyłącznie z lenistwa. Obecnie już pracuję i tylko
  • Odpowiedz
@frytex2: przecież Jan to śliczne męskie imię, takie klasyczne pasuje i do dorosłego i do małego, no idealne. Jaś, Janek, jak można nie lubić bycia Jankiem? W ogóle Jan to najczęściej nadawane imię męskie w 2015 roku.
  • Odpowiedz
@frytex2: no pewnie, ale też Jan nie jest w odczuciu większości ludzi imieniem brzydkim raczej i obiektywnie nie masz się czego wstydzić, a Kazia dla młodej dziewczyny to jednak trochę może być swego rodzaju brzemię.

A co do op'ki: Może spróbuj się przedstawiać jako Kasia nie zmieniając imienia? Rozumiem, że mamie może być przykro, jak zmienisz imię, które Tobie dała, ale też rozumiem Twoją sytuację. Na studiach ludzie już nie będą
  • Odpowiedz
@Shagga: "nie znam się, ale będę udzielać rad." jak to nie jest twój przypdek, to daj sobie spokój.

ja wiem, o co chodzi anonimowej, natomiast ty najwyraźniej nie, więc się po prostu przymknij. bo takie rady, że "w odczuciu większości ludzi", to sobie możesz w dupę wsadzić.
  • Odpowiedz
@frytex2: a czy ja jej doradziłam, żeby absolutnie nie zmieniała imienia? Nie. Właśnie ją rozumiem i jedyne co sądzę, to to, że ona ma większy niż Ty problem. Bo ma imię, którego się wstydzi i ma ku temu powody, bo przedstawiając się, słyszy, że ją skrzywdzili rodzice imieniem. I to ma znaczenie, że w odczuciu większości ludzi imię jest ładne lub nieładne, bo imię potrzebne jest po to, żeby koegzystować z
  • Odpowiedz
@AnonimoweMirkoWyznania: Czytając twój wpis przypomniała mi się historia mojej babci, która w tym roku będzie kończyła 95 lat. Rodzice dali jej na imię Katarzyna, ale w tamtych czasach gdy była młoda raczej było to nietypowe imię i koledzy i kolezanki śmiali się z niej w szkole. Bardzo to przezywała i kazała wszystkim mówic na siebie Kazimiera i wszystkim się tak przedstawiała. Do dnia dzisiejszego wszyscy zwracają się do niej Kazimiera, i
  • Odpowiedz
@AnonimoweMirkoWyznania: Zmieniaj imię i nie bacz na konsekwencje. W ogóle rodzice nie powinni nadawać dzieciom imion, bo to prowadzi do takich przykrych przypadków, ewentualnie powinna być pula wybranych nowoczesnych imion. Jakbym miał na imię Kazimierz to w trakcie swojej 18-tki wyszedłbym z imprezy do urzędu stanu cywilnego. Na szczęście mam na imię Ludwik.
  • Odpowiedz