Wpis z mikrobloga

Na początku czerwca mija 365 dni od momentu, gdy projekt #grycharytatywne ujrzał światło dzienne.

Gdy pomysł narodził się w mojej głowie, to uwierzyłem, w jego powodzenie. Dostałem dużo słów wsparcia od Was, a także realnej pomocy. (szczególne podziękowania dla @ennovum i @xyz23 ). Chciałem jak najszybciej wdrażać #gch święcie przekonany, że lada chwila zaczną spływać pieniądze z grantów. Przekonanie o sukcesie projektu przyćmiło mi ogrom przedsięwzięcia którego się podjąłem. Z kolejnych grantów odpadaliśmy z powodu braku osobowości prawnej. Miałem kilka spotkań z potencjalnymi inwestorami, którzy chcieli spieniężyć projekt, na co się nie zgodziłem.

Nakładem własnym prowadziłem badania użyteczności, rysowałem kolejne ekrany, ale nie potrafiłem przeskoczyć ściany wdrożenia. Dotarłem do Stowarzyszenia Koduj dla Polski. Pomimo szczerych chęci ze strony ludzi w to zaangażowanych, projekt stanął w miejscu. Zostałem sam, tzn. mam trzyosobowe wsparcie, (Janusz, Ela i zdalnie Patrycja), ale większość ich pracy będzie potrzebna już po wdrożeniu projektu....

Dotarło do mnie, że takiego projektu nie robi się w rok, ani w dwa lata. Pomimo dość skutecznego nagłośnienia projektu, nie znalazł się inwestor/fundacja/partner, który chciałby wejść w projekt zachowując jego charytatywny charakter. Pomimo, że bardzo chciałem tego uniknąć, postanowiłem założyć fundację. Unikałem tego z kilku powodów, ale brak czasu był najważniejszym. Jednak chciałbym uniknąć syndromu "niech ktoś". W ten oto sposób, z końcem maja, podpisałem akt fundacyjny i złożyłem papiery do KRSu. (tutaj podziękowania dla @corrs )

Teraz już jako Fundacja #grycharytatywne będę realizował projekt. Nadal jestem otwarty na potencjalnych partnerów. Nadal potrzebuję pomocy, nie tylko informatycznej. A czasami po prostu potrzebuję wsparcia mentalnego...

#grycharytatywne - obserwuj tag, jak chcesz pomóc w realizacji, albo zczarnolistuj jak nie masz sumienia :)
#programowanie #ux #technologia #ngo i trochę #feels
  • 5
@katalizat0r: Pamiętam o tym wykop sprzed roku, myślałem, że to dalej ruszyło, ale link z aplikacjami prowadzi do 404.

1. W czym piszecie gry?
2. Naprawdę myślałem, że to idealny projekt dla Koduj dla Polski, dlaczego stanęło?
3. W jaki sposób chcieli inwestorzy spieniężyć projekt skoro wtedy niejako idea charytatywności by zanikła? Jak rozumiem, ma to polegać na sprzedawaniu miejsca reklamowego i kasa od reklamodawcy szłaby do fundacji.
4. Próbowałeś nawiązać
@kuba:

1. Chcemy wykorzystać rozwiązania opensourcowe i arkadowe z githuba.
2. To nie jest projekt, który uda się rozwiązać w jeden hakaton. Długoterminowa praca jest potrzebna. Nie mogę egzekwować od wolontariuszy deadlinów.
3. Chcieli dorobić ideologię, jak portale croudfundingowe - 15-20% zebranej kwoty zostaje w projekcie. Na to się nie mogłem zgodzić. (Zdaję sobie sprawę, że utrzymanie projektu kosztuje, ale mam nadzieję, że uda nam się zamknąć w symbolicznych 3%)
4.
@katalizat0r:

1. znalazłem specyfikację sprzed roku, tam wspomniałeś że zastanawiasz się nad PhoneGapem, w tym robicie?
2. KdP to nie tylko hackathony. Powiem Ci kiedyś o tym jak na studiach miałem takie warsztaty, przyszedł pan z branży startupowej, zrobił szkolenie 3-dniowe ze wchodzącej technologii, później były drużyny które pracowały jakieś 3 tygodnie nad różnymi grami, na koniec miały być nagrody, ale chyba skończyło się na dyplomach (
@kuba:

1. Na chwilę obecną priorytetem jest dobra, responsywna aplikacja webowa. Potem będziemy to ubierali w apkę :)
2. Tak wiem, że to nie hackatony. Tutaj cały wątek na KdP: https://forum.kodujdlapolski.pl/t/gry-charytatywne-implementacja/2444/8
3. Zdaję sobie sprawę, że będziemy potrzebowali jakiś pieniędzy. Jednak 15-20% to zdecydowanie za dużo.
4. Tak pytałem w grupach zrzeszających fundacje i ngo. Odzew bardzo mały. Ale pozytywny.