Na początku czerwca mija 365 dni od momentu, gdy projekt #grycharytatywne ujrzał światło dzienne.
Gdy pomysł narodził się w mojej głowie, to uwierzyłem, w jego powodzenie. Dostałem dużo słów wsparcia od Was, a także realnej pomocy. (szczególne podziękowania dla @ennovum i @xyz23 ). Chciałem jak najszybciej wdrażać #gch święcie przekonany, że lada chwila zaczną spływać pieniądze z grantów. Przekonanie o sukcesie projektu przyćmiło mi ogrom przedsięwzięcia
1. Chcemy wykorzystać rozwiązania opensourcowe i arkadowe z githuba. 2. To nie jest projekt, który uda się rozwiązać w jeden hakaton. Długoterminowa praca jest potrzebna. Nie mogę egzekwować od wolontariuszy deadlinów. 3. Chcieli dorobić ideologię, jak portale croudfundingowe - 15-20% zebranej kwoty zostaje w projekcie. Na to się nie mogłem zgodzić. (Zdaję sobie sprawę, że utrzymanie projektu kosztuje, ale mam nadzieję, że uda nam się zamknąć w symbolicznych 3%) 4. Nawet nie
Gdy pomysł narodził się w mojej głowie, to uwierzyłem, w jego powodzenie. Dostałem dużo słów wsparcia od Was, a także realnej pomocy. (szczególne podziękowania dla @ennovum i @xyz23 ). Chciałem jak najszybciej wdrażać #gch święcie przekonany, że lada chwila zaczną spływać pieniądze z grantów. Przekonanie o sukcesie projektu przyćmiło mi ogrom przedsięwzięcia
1. Chcemy wykorzystać rozwiązania opensourcowe i arkadowe z githuba.
2. To nie jest projekt, który uda się rozwiązać w jeden hakaton. Długoterminowa praca jest potrzebna. Nie mogę egzekwować od wolontariuszy deadlinów.
3. Chcieli dorobić ideologię, jak portale croudfundingowe - 15-20% zebranej kwoty zostaje w projekcie. Na to się nie mogłem zgodzić. (Zdaję sobie sprawę, że utrzymanie projektu kosztuje, ale mam nadzieję, że uda nam się zamknąć w symbolicznych 3%)
4. Nawet nie