#mirki życiowa porada ode mnie. Bo aż mnie nosi czasem by się nie wydrzeć w sklepie jak widzę takie sytuacje.
- Podchodzisz do kasy - wykladasz rzeczy z koszyka na tasme (dodatkowe punkty w konkursie na polaka-robaka dostajesz jesli masz wózek i robisz to co nastepuje dalej) - kasjerka skanuje twoje flaczki wołowe i podbeskidzką z prędkością światła - ty to wszystko jeszcze przy kasie upychasz do siatki - kasjerka podaje cenę - i tu się zaczyna cyrk: wyciągasz portfel i szukasz drobnych - równocześnie stopą zaczynasz próbować włożyć do siatki resztę rzeczy z taśmy. - ojej szczypiorek poszedł na dno siatki, a ty teraz butelką hoop coli go zgnieciesz - wyciągasz szczypiorek i równocześnie odkrywasz, że pod nim są jeszcze jajka - ludzie czekają - ty tymczasem nadal nie zapłaciłeś i kasjerka czeka - wyciągasz jajka, wkladasz hoop cole - podajesz kobiecie kase, rozsypujac po połowie sklepu z nadzieją, że zdobędziesz trochę czasu na pakowanie, gdy ona będzie to zbierać - wkładasz jajka i szczypiorek - niestety, podczas rozsypywania przypadkiem na tackę trafiła idealnie pasują kwota za zakupy - wkladasz colę - k---a, tam na dole była jeszcze sałata! wyciągasz wszystko - kasjerka dzwoni by otworzyli kolejną kasę bo przez twój j----y szczypiorek i sałatę zrobiła się kolejka jak za #prl
Robisz tak? To możesz sobie tak robić, ale prosze cię nie nazywaj siebie Polakiem.
#lifehack polega na tym, że - surprize, surprize - zamiast próbowac pokonać kasjerkę w tym wyścigu na skanowanie i pakowanie, wszystko z taśmy wrzucasz do swojego wózka sklepowego. Potem płacisz, odchodzisz i w ciszy i spokoju udowadniasz sam przed sobą jak fatalny z ciebie logistyk.
Proszę, nie dziekuj, takie to trudne? Mam nadzieje, że czyta to wiele osób dla których brzmi to jak bym tłumaczył jak się robi wdech i wydech, ale krew mnie zalewa jak wiele ameb chodzi na zakupy i nie potrafi tak oczywistych spraw.
@konradk: @Godziu73: @GrabkaMan: @Narkan: @sorhu: A gdzie się wam tak spieszy, ja na spokojnie dzień dobry zagadam jeszcze. Polecam wycieczkę do zachodnich krajów zobaczycie ze nasze kasjerki to demony szybkości.
Wrzuciłem do pralki i suszarki zupełnie nowy sweter Ralph Lauren (90% wełna, 10% kaszmir) za 900zł. Po jego wyciągnięciu jest o 2 rozmiary mniejszy. Co robić, bo głupio mi stracić 900zł na sweter założony 1 raz?
- Podchodzisz do kasy
- wykladasz rzeczy z koszyka na tasme (dodatkowe punkty w konkursie na polaka-robaka dostajesz jesli masz wózek i robisz to co nastepuje dalej)
- kasjerka skanuje twoje flaczki wołowe i podbeskidzką z prędkością światła
- ty to wszystko jeszcze przy kasie upychasz do siatki
- kasjerka podaje cenę
- i tu się zaczyna cyrk: wyciągasz portfel i szukasz drobnych
- równocześnie stopą zaczynasz próbować włożyć do siatki resztę rzeczy z taśmy.
- ojej szczypiorek poszedł na dno siatki, a ty teraz butelką hoop coli go zgnieciesz
- wyciągasz szczypiorek i równocześnie odkrywasz, że pod nim są jeszcze jajka
- ludzie czekają
- ty tymczasem nadal nie zapłaciłeś i kasjerka czeka
- wyciągasz jajka, wkladasz hoop cole
- podajesz kobiecie kase, rozsypujac po połowie sklepu z nadzieją, że zdobędziesz trochę czasu na pakowanie, gdy ona będzie to zbierać
- wkładasz jajka i szczypiorek
- niestety, podczas rozsypywania przypadkiem na tackę trafiła idealnie pasują kwota za zakupy
- wkladasz colę
- k---a, tam na dole była jeszcze sałata! wyciągasz wszystko
- kasjerka dzwoni by otworzyli kolejną kasę bo przez twój j----y szczypiorek i sałatę zrobiła się kolejka jak za #prl
Robisz tak? To możesz sobie tak robić, ale prosze cię nie nazywaj siebie Polakiem.
#lifehack polega na tym, że - surprize, surprize - zamiast próbowac pokonać kasjerkę w tym wyścigu na skanowanie i pakowanie, wszystko z taśmy wrzucasz do swojego wózka sklepowego. Potem płacisz, odchodzisz i w ciszy i spokoju udowadniasz sam przed sobą jak fatalny z ciebie logistyk.
Proszę, nie dziekuj, takie to trudne? Mam nadzieje, że czyta to wiele osób dla których brzmi to jak bym tłumaczył jak się robi wdech i wydech, ale krew mnie zalewa jak wiele ameb chodzi na zakupy i nie potrafi tak oczywistych spraw.
#poradnik #protip