Wpis z mikrobloga

@Bez_Komentarza: do takiego podejścia o jakim mówisz trzeba dojrzeć. Trzeba traktować samochód jak każde inne narzędzie, a nie emocjonalny wyznacznik statusu ew. protezę krótkiego penisa jak to często bywa. Wiele jeszcze lat i wody w Wiśle upłynie zanim Polacy ogarną.
Zrozumiałbym gdyby to było odrestaurowane cudeńko czy jakiś super car, a tak to szkoda szczempić ryja na oburzonego OP.
  • Odpowiedz