Wpis z mikrobloga

Mirki jaki przypau to ja nawet nie. Z żoną i małym czteromiesięcznym synkiem pojechaliśmy wczoraj do moich rodziców. Tak się złożyło, że kolega zaprosił nas na grilla, ale że małym ktoś musiał się opiekować, więc wypadło, że ja poszedłem. Najgorsze było jak wróciłem z tego grilla. Wpadłem w środku nocy do domu n------y jak szpadel i poszedłem do kibla. Później już tylko pamiętam pobudkę. Żona z samego rana pokazuje mi mój telefon, a tam strona Roksy.... "wtf?! k---a"- se myślę. Mówi przy mojej mamie, że spałem koło kibla na podłodze, a obok leżał telefon z otwartą j----ą stroną z dziwkamii pewnie chciałem coś zaruchać. Nie wiedziałem co powiedzieć, bo nic nie pamiętałem i byłem strasznie skacowany, ale przypomniałem sobie, że dałem telefon jednemu koledze, bo znalazł kiedyś na roksie jedną dziewczynę co mieszkała w tej samej miejscowości i chciał mi ją pokazać na roksiuni w MOIM TEL. Pech chciał, że nie wyłączył strony, a ja poszedłem do kibla jak zawsze z telefonem, żeby przeglądać Wykop, ale byłem tak "zmęczony", że zdążyłem tylko wyciągnąć telefon, padłem na ryj i zasnąłem.

Żona się nie odzywa, mama chyba żałuje, że mnie spłodziła, a ja we wstydzie siedzę teraz i pije dalej p--o, bo nie wiem jak mam się z tego wyplątać...

#gorzkiezale #roksa #j--------e #logikaniebieskichpaskow
  • 24
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach