Wpis z mikrobloga

@shdw: Jak przychodzę to zawsze albo ktoś już jest albo zaraz dojdzie. Jest ciągła rotacja znajomych.
Nigdy nie odczuwałam potrzeby chodzenia z kimś na treningi, może dlatego nie bardzo to rozumiem :P (mowa o siłowni bo fitness jest na ustaloną godzinę)
@nyan_cat: widocznie jesteś wystarczająco zmotywowana sama w sobie. Większość przychodzących na te podstawowe grupy Crosshit™ to jak wspominałaś wyżej często korposzczury (bez generalizowania), którzy potrzebują nad sobą bata w postaci innych ludzi, którzy będą im wypominali, że nie przyszli na trening. Ot urok zajęć grupowych na których za każdym razem spisuje się wynik w postaci czasu na dany "WOD". Które to z kolei wytwarzają wewnętrzną rywalizację wśród każdej z grup.
@shdw: To jeszcze dodam, że nigdy nie wpisywałam wyniku. Olałam to całkowicie po tym jak na pierwszych zajęciach byłam druga a matoł trener starł wynik i napisał swój wymyślony zrzucając mnie na miejsce 5te ( ͡° ͜ʖ ͡°)-
Właśnie mi przypomniałeś dlaczego przestałam szanować crossfit xd
Wniosek jest taki: zdecydowana część mirków ma złe odczucia wobec crossfitu bo uczęszczali/widzieli zdjęcia dla jakichś pedałów, a nie prawdziwych mężczyzn ( )