Wpis z mikrobloga

Zastanawiam się, czy to moje poglądy są dziwne, czy jednak ludzie? A może to kwestia rożnic między #rozowepaski a #niebieskiepaski

Chodzi o #pracbaza, w sytuacji kiedy przychodzi nowy pracownik. Miałem okazję obserwować już parę razy. Na wstępie dostaje biurko, kompa, szafkę koło biurka. Reszta przestrzeni wspólna, inne biurka, kuchnia itd. Faceci, których widziałem w tej sytuacji (w tym ja) aranżują sobie jakoś swoje miejsce pracy, czyli nie wiem, mogą sobie lekko przestawić monitor, przełożyć podstawkę na dokumenty z prawej strony na lewą, ogarnąć swoją szafkę, postawić jakiś tam swój gadżet na biurku czy coś. Uważam to za normalne i naturalne. Natomiast różowe...

Sytuacja obserwowana już kilka razy. Poza takimi normalnymi rzeczami, dziewczyna wchodzi i zaczyna z miejsca wprowadzać swoje porządki WSZĘDZIE. Pracowałem dotąd zawsze w małych firmach, kilka osób w niewielkim pomieszczeniu, gdzie było ustalone mniej więcej co gdzie leży, na tym regale segregatory z tym, na innym z tamtym, tutaj czajnik, tutaj kubki. Wchodzi nowy różowy i pierwszego dnia czajnik ląduje na innej szafce, kawa na innej półce, kubki zamienione miejscami z talerzami, segregatory pomieszane na jej modłę itd.

Czy to jest normalne? ʕʔ
#rozkminy #boldupy
  • 3
@jamtojest: Ja niczego nie ruszałam i pytałam sto razy gdzie jest miejsce czego i się do tego stosowałam. Poza tym weź pod uwagę, że pierwsze dni są stresujące i niektórzy zapominają gdzie co miało być. Milion rzeczy do ogarnięcia i mają prawo postawić kubek gdzie indziej. Ja w pierwsze dni zawsze błądzę gdzie jest toaleta i za 10 razem dopiero ogarniam, bo w głowie tysiące rzeczy do zapamiętania.
A starzy wyjadacze
@kaszkai: Nieee, to nie chodzi o przypadkowe przestawienie czegoś. Chodzi o nowe porządki z pełną premedytacją. Pierwsze dni pracy, przychodzi jak by nie było do kogoś, do działającego już pracowego organizmu, a otwiera wszystkie szafki i lecą teksty typu "ooo, tu są faktury? ja wolę żeby były tam" i przestawia ;) Albo wywala wszystko z regału i robi przegląd papierów, co do wyrzucenia, co zostawić itd. Pomijając fakt, że to czasem