Wpis z mikrobloga

@dope: Wiesz, oni tego w ogóle nie kosili chyba od zimy. Rośnie to bujnie i radośnie w całej okolicy, poza prywatnymi osiedlami, czy jak wspólnota pod samym balkonem podkosi... No i latawce, kłosy trawy, pszenicy(WTF), inne badziewie... Nie da się okna otworzyć, a jak otworzysz okno, to nie otworzysz oczu....
  • Odpowiedz
@Tutorzyc: No a kto ma to skosić? Jak piszesz dookoła prywatne osiedla i wspólnoty, jest szansa, że działka dawno sprzedana deweloperowi.

A jak dalsze obrzeża miasta, to szanse są, że działka do rolnika należy (tak było jeszcze całkiem niedawno na Białołęce chociażby).
  • Odpowiedz
@Invisible22: Jestem w ciąży i nie mogę nic brać ( ͡° ͜ʖ ͡°)-
@prasowka: Nic, tylko wola. Cały kawałek dzielnicy tak wygląda, to stare osiedle, w zeszłym roku kosili dopiero na wakacje, nie ma co, nawet u znajomych w małej mieścinie trawniczki pokoszone, a u nas dżungla ( ͡° ʖ̯ ͡°)
  • Odpowiedz
@Mazowia: Dzięki ( ͡º ͜ʖ͡º)
Dzisiaj skosili i cały dzień to cholerstwo latało w powietrzu, doskonale się wzbijało, takie już zakwitnięte etc. Z tego co obczaiłam w drodze na uczelnię, cała wawa tak wygląda, każdy zielony kawałek jak walona dżungla. Pocieszające, że nie tylko pod moim oknem :P
  • Odpowiedz