Wpis z mikrobloga

Sąsiedzi z klatki obok od północy przypominają całemu osiedlu zapomniane hity Shazy. Po 1,5h wykonuję telefon na policję, prośba o interwencję, zgłoszenie przyjęte. Po 15 minutach dostaję telefon z komendy Wrocław - nie udało się niczego z imprezowiczami zrobić, bo.. funkcjonariusze nie zostali wpuszczeni. Ja nie wiem czy to próba zbycia czy może ciszy nocnej nie da się prawnie w Polsce egzekwować, ale najwyraźniej z takimi problemami trzeba sobie radzić nieco bardziej prymitywnymi metodami. Ale spokojnie, pobudka za 4h - będę miał czas się nad tym zastanowić.
#polska #gorzkiezale
  • 22
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

via Android
  • 0
@peres: To nie tak, że ktoś sobie puszczał muzykę w domu, ale nie zdawał sprawy że tak to słychać. To sytuacja, w której n------i ludzie n--------ą muzą pyzy otwartych na oścież drzwiach tarasowych z pełną świadomością tego co robią. Z ludźmi, którzy się tak zachowują się nie dyskutuje. Nie wiem nawet który mają numer mieszkania, inna klatka, ale już znalazłem plany budynku i na pewno sąsiada odwiedzę.
  • Odpowiedz
@Tarec: zdaję z tego sobie sprawę, bo sam miałem parę takich sytuacji. Chodzi o to, że u mnie takie zwrócenie uwagi czasem działało, a policja lubi się zapytać czy u nich byłeś. Bywa tak, że smutni panowie wystawią mandat za niepotrzebne wezwanie, bo "wystarczyło podejść panie ".
  • Odpowiedz