Na początku miałem stoczyć bitwę. Ok, wszystko poszło gładko. Potem miałem zwerbować armię i oswobodzić miasto. Tu też poszło dobrze. Następnie sprawy się nieco ... skomplikowały.
Nakazano mi, bym obniżył podatki, bo niezadowolenie. Obniżyłem i nic to nie dało. Kazano mi zwerbować szpiega, ale oni są drodzy i to olałem, coś chyba nie gra z tym samouczkiem. W końcu miałem odbić miasto na południu dzięki flocie. Ok, popłynąłem na południe. W międzyczasie Samnici mi odebrali ledwo co podbite miasto. WTF?! Wróciłem i odbiłem. Dalej to już komedia. Ciągle atakowali mnie buntownicy. Jak ich pokonać i co chodzi nie miałem pojęcia. W końcu pokonałem siły Samnitów, olałem buntowników i przystąpiłem do oblężenia ostatniego miasta. W końcu zmuszono mnie do stoczenia samodzielnie tej bitwy, która miała być szturmem na miasto. Nie była ( ͡°͜ʖ͡°) Walczyłem sobie na jakimś pustkowiu i kazano mi szturmować mury i używać machin oblężniczych, lol. Koniec końców wygrałem tę mini kampanię.
Wnioski: 1. wygrałem tylko dzięki wcześniejszej wiedzy wyniesionej z gry w poprzednie odsłony, 2. oprócz pary rzeczu nie dowiedziałem się niczego nowego, w tym: 2.1 nie wiem, o co chodzi z niezadowoleniem, 2.2. nie wiem, o co chodzi z tymi statystykami przy awansach postaci, 2.3 nie mam pojęcia jak teraz się rozwija miasto i o co konkretnie chodzi z miastami i prowincjami, 2.4 nie wiem, o co chodzi z kulturą, 3. animacji przy automatycznym rozstrzyganiu bitew nie da się chyba pominąć, co mnie irytowało.
@Lisaros: jak masz duże niezadowolenie to bunt. Tylko teraz niezadowolenie jest na całe dzielnice a nie na poszczególne miasta. Wyższe statystyki odblokowują specjalne umiejętności na polu bitwy. Kultura wpływa na niezadowolenie, podbijasz ją budynkami kulturowymi.
Na początku miałem stoczyć bitwę. Ok, wszystko poszło gładko. Potem miałem zwerbować armię i oswobodzić miasto. Tu też poszło dobrze. Następnie sprawy się nieco ... skomplikowały.
Nakazano mi, bym obniżył podatki, bo niezadowolenie. Obniżyłem i nic to nie dało. Kazano mi zwerbować szpiega, ale oni są drodzy i to olałem, coś chyba nie gra z tym samouczkiem. W końcu miałem odbić miasto na południu dzięki flocie. Ok, popłynąłem na południe. W międzyczasie Samnici mi odebrali ledwo co podbite miasto. WTF?! Wróciłem i odbiłem. Dalej to już komedia. Ciągle atakowali mnie buntownicy. Jak ich pokonać i co chodzi nie miałem pojęcia. W końcu pokonałem siły Samnitów, olałem buntowników i przystąpiłem do oblężenia ostatniego miasta. W końcu zmuszono mnie do stoczenia samodzielnie tej bitwy, która miała być szturmem na miasto. Nie była ( ͡° ͜ʖ ͡°) Walczyłem sobie na jakimś pustkowiu i kazano mi szturmować mury i używać machin oblężniczych, lol. Koniec końców wygrałem tę mini kampanię.
Wnioski:
1. wygrałem tylko dzięki wcześniejszej wiedzy wyniesionej z gry w poprzednie odsłony,
2. oprócz pary rzeczu nie dowiedziałem się niczego nowego, w tym:
2.1 nie wiem, o co chodzi z niezadowoleniem,
2.2. nie wiem, o co chodzi z tymi statystykami przy awansach postaci,
2.3 nie mam pojęcia jak teraz się rozwija miasto i o co konkretnie chodzi z miastami i prowincjami,
2.4 nie wiem, o co chodzi z kulturą,
3. animacji przy automatycznym rozstrzyganiu bitew nie da się chyba pominąć, co mnie irytowało.
Beznadziejny tutorial.
#totalwar #rome2 #strategie #gry #grypc