Wpis z mikrobloga

Wczoraj kurier przyniósł paczuszkę. Przyjechały ostre sosy. Ten jeden szczególnie ostry. W skali od 1 do 10 ma ponoć 10 ++++. Nieśmiało z kumplem rozpakowaliśmy pudełko. Po spróbowaniu jednej milimetrowej kropelki całe życie stanęło mi przed oczami, to nie było pieczenie, to był ból piekielny, nie do wytrzymania. Straciłem węch, smak i czucie, ślina kapała mi z brody na podłogę i nawet tego nie czułem. Taki stan utrzymywał się przez ok. pół godziny. Kumpel jak zobaczył co się ze mną dzieje, zrezygnował ( ͡° ͜ʖ ͡°). Nie zrezygnował za to jego ojciec który na mocnym rauszu wtoczył się do pokoju. - No co wy tam macie chłopaczki hehe ? Ostry sos hehe ? Wy nie wiecie co to jest ostry sos hehe. My z matką na Węgrzech to dopiero ostry sos jedliśmy ... po czym wziął buteleczkę i wylał sobie na dłoń c/a pół łyżeczki i zlizał. Ja nie zdążyłem zareagować natomiast on zdążył się jeszcze szeroko uśmiechnąć, po czym zrobił się bordowy i ze skowytem pobiegł do łazienki. Siedział tam z godzinę i słychać było tylko szum wody i ciche #!$%@? na wydechu. Stwierdziwszy że prawdopodobnie będzie żył, profilaktycznie oddaliliśmy się z domu.

#takbylo #gotujzwykopem trochę #heheszki
Pobierz adam-kaszeba - Wczoraj kurier przyniósł paczuszkę. Przyjechały ostre sosy. Ten jeden ...
źródło: comment_VW5AH6R4aSPhsYHqywGhyaqiMzIp1snB.jpg
  • 5