Wpis z mikrobloga

Nie wiem ile macie lat, więc będę mówił za siebie. Jeśli wszystko pójdzie dobrze, to przy obecnym stanie medycyny powinienem dożyć co najmniej roku 2060, nawet jeśli nie rzucę palenia. Czyli 44 lata. I teraz myślę sobie, jak wyglądał świat 44 lata temu, czyli w 1972 roku. To była kompletnie inna rzeczywistość. Myślę sobie więc, że warto jest troszkę pożyć, choćby po to, żeby zobaczyć cuda przyszłości. To jakby podróż w czasie, którą każdy z nas może przeżyć. Piszę ten banał dlatego, że jeszcze niedawno bardzo chciałem umrzeć. A chyba nie warto.

Wiem, że jest chemia w mózgu, są problemy, które mogą wydawać się nierozwiązywalne, stany w których nic nie jest interesujące. Wiem, bo sam coś takiego przeżywałem. Nie dajcie sobie jednak wmówić, że wszystko jest bezsensu, że wasze istnienie jest bezsensu. Będzie mi was bardzo szkoda, mimo iż was nie znam. Jesteście jednak czującymi, świadomymi istotami i nie zasługujecie na tragiczną śmierć, macie prawo do życia i szczęścia. Na pewno są gdzieś ludzie, którym na was zależy, choćby z tak błahego powodu jak to, że wasze życie jest wartością samą w sobie.

Piszę to też dla siebie, żeby utrwalić dobre samopoczucie i myślowo do niego wracać w gorszych chwilach. Trzymajcie się ciepło.

#depresja
  • 5
@Kampala: Ciekawe kiedy skończy się dla nas okres akceptacji nowości. Każde pokolenie jakiś ma. Np. zmiana telewizji czarno - białej na kolorową była do zrozumienia dla ludzi, coraz lepsze samochody, bo to ulepszanie poprzednich urządzeń, ale potem jak przyszły komputery, tablety, drony, różne mody, dla starszych ludzi to wszystko jest zbyt inne od tego co pamiętają. My teraz wyobrażamy sobie o wiele więcej rzeczy, które ludzkość może wynaleźć, ale w końcu
@Kampala:

Myślę sobie więc, że warto jest troszkę pożyć, choćby po to, żeby zobaczyć cuda przyszłości. To jakby podróż w czasie, którą każdy z nas może przeżyć.

Nie każdemu odpowiada to, w jakim kierunku to wszystko idzie. IMO świat zmierza ku samozagładzie. Poczucie, że żyję w ciekawych, fascynujących czasach i że w przyszłości będzie coraz lepiej, owszem, kiedyś miałem, ale z biegiem lat chyba bezpowrotnie minęło.