Wpis z mikrobloga

tl;dr Opodatkowanie i oskładkowanie Umowy o pracę w polsce jest liniowe.

Drugi próg podatkowy w Polsce to tylko trick księgowy i mam wrażenie, że nikt sobie nie zdaje z tego sprawy. I nie chodzi mi o to, że zarabiający dużo przechodzą na samozatrunienie i płacą mniej, to osobny problem - chodzi mi wyłącznie o Umowę o pracę.

Do rzeczy. Przedstawię sprawę w rozliczeniu rocznym.

1. Osoba zarabiająca 1500zł miesięcznie na rękę na Umowie o pracę. Rocznie jest to 18 000zł, koszt pracodawcy 29 785zł. Łączna suma podatków, parapodatków i składek wynosi 39,6%.
2. Osoba zarabiająca 15 000zł miesięcznie na rękę na Umowie o pracę. Rocznie jest to 180 000zł, koszt pracodawcy 300 697zł. Łączna suma podatków, parapodatków i składek wynosi 40,1%.

Polecam popróbować inne kwoty na przykład w tym kalkulatorze, zawsze wychodzi około 40%.

Jak to możliwe, zapytacie. Osoba nr 2 jest głęboko w drugim progu podatkowym, od kwoty powyżej 85 528zł rocznie płaci się PIT 32%, zamiast 18%.

Otóż istnieje coś takiego, jak kwota rocznego ograniczenia podstawy wymiaru składek na ubezpieczenia emerytalne i rentowe. Oznacza to tyle, że jest pewien próg zarobków, od których nie płaci się składki na ZUS - w 2016 roku 121 650zł - jeśli zarabiasz więcej, ZUS nie chce już od Ciebie więcej pieniędzy.

Akurat tak się składa (przypadek? nie sądzę), że limit ten wypada dokładnie w momencie wejścia drugiego progu podatkowego, wypłaszczając sumę podatków i składek w Polsce do około 40% kosztów pracodawcy niezależnie od zarobków.

Nie chcę tu przesądzać, czy to dobrze, czy źle, ale warto wiedzieć, że progi podatkowe istnieją tylko na papierze i w świadomości wyborców, a nie na rozliczeniach finansowych. Zresztą cały system podatkowy w Polsce to jest jawne oszustwo, a święta wojenka między Neuropą a Kucami to wielka kłótnia, czy jeść pomarańcze, czy jabłka, w czasie gdy obie strony jedzą śmierdzącą kupę. Ustalmy wspólnie, że wymieniamy kupę na sałatę i dopiero wtedy kłóćmy się, w którą stronę iść dalej.

#neuropa #4konserwy #gospodarka #ekonomia #ciekawostki #podatki
Pobierz smyl - tl;dr Opodatkowanie i oskładkowanie Umowy o pracę w polsce jest liniowe.

Dr...
źródło: comment_yqlY2CRlsZqeLYTHVej1yFNgoMt7FOUn.jpg
  • 26
@Cheater: Cumplu, ale nikt nie mówi o parytecie.
Jeśli w MLMie 98 ludków na sto jeździ skodą favoritką, a 2 Diamenty maybachami, to które stwierdzenie jest bardziej uprawnione:
- w MLMie wszyscy mają ten sam samochód
- w MLMie występują różne rodzaje aut?
@Cheater:

Ok, z definicji mamy w PL system progresywny, niestety w praktyce ta progresja to pic na wodę. #takaprawda i nie na miejscu jest spieranie sie o ułamki

Tak, mamy w Polsce system progresywny. Czy będzie go w praktyce płacić 20%, 2%, czy 0% nie ma żadnego znaczenia. W praktyce to on jest fikcją przede wszystkim dlatego, że każdy lepiej zarabiający przechodzi na DG i liniowy. Ale nie rozmawiamy o praktyce
@smyl: powinienes uwzglednic/porównać jeszcze kontrakty i kontrakty managerskie bo w 99% przypadkow jakie znam to ludzie wchodzacy w drugi próg podatkowy przechodza wlasnie na kontrakt
Akurat tak się składa (przypadek? nie sądzę), że limit ten wypada dokładnie w momencie wejścia drugiego progu podatkowego, wypłaszczając sumę podatków i składek w Polsce do około 40% kosztów pracodawcy niezależnie od zarobków.


@smyl: w pró 32 leci od 85528 a nie od 120 tysi colego
@BarekMelka: @Dutch: Bardzo starannie dobierałem słowa, żeby nikt mi nie zarzucił, że nie odróżniam składek od podatków - nie pisałem że opodatkowanie jest liniowe, tylko że całkowita suma składek i podatków jako procent całkowitego kosztu pracodawcy na Umowie o pracę jest liniowa i wynosi około 40% niezależnie od dochodu. To nie jest skrót myślowy, tylko fakt, który moim zdaniem warto znać.

@Dutch: Sytuacja w systemie emerytalnym jest taka, że
Pobierz smyl - @BarekMelka: @Dutch: Bardzo starannie dobierałem słowa, żeby nikt mi nie zarzu...
źródło: comment_P7WnA1MK4wTNfUcbvdlVcQfH6srPqUDG.jpg
@smyl:

Sytuacja w systemie emerytalnym jest taka, że "ten słynny bogacz dostanie wskutek tego mniej" to jest moim zdaniem pogląd polityczny, równy poglądowi "żaden z nich nie dostanie nic".

Nie. To drugie to czysta spekulacja. To pierwsze to założenie wynikające z konstrukcji obecnego systemu i przepisów.
@Dutch: ok, z formalnego punktu widzenia masz rację, chociaż precyzyjniej byłoby napisać "bogacz dostanie wskutek tego nominalnie najwięcej ze wszystkich składkowiczów, ale nie więcej, niż osoba zarabiająca na granicy kwoty rocznego ograniczenia podstawy wymiaru składek na ubezpieczenia emerytalne i rentowe, a więc mniej proporcjonalnie do swoich zarobków" ( ͡° ͜ʖ ͡°)
@smyl:
Yep, w mojej wypowiedzi zabrakło słowa "proporcjonalnie", choć to że nominalnie dostanie najwięcej to raczej oczywista oczywistość :)
@smyl: niestety, sprawa jest trochę bardziej skomplikowana. Dla pracodawcy ważny jest nie tylko całkowita wysokość klina podatkowego, ale także jego krańcowa wartość.

Całkowita wysokość klina podatkowego istotna jest przy podjęciu decyzji o zatrudnieniu pracownika przez pracodawcę - mówi nam, jaka część kosztu zatrudnienia stanowią obciążenia pozapłacowe. Jego wartość zależy od wynagrodzenia, maksymalną wartość osiąga dla 121650 zł brutto rocznie (ograniczenie składek rentowych oraz emerytalnych) - około 43,5%.

O ile powyższe jest
W praktyce to on jest fikcją przede wszystkim dlatego, że każdy lepiej zarabiający przechodzi na DG i liniowy.


@Dutch:
Po 1. Nieprawda, nie każdy.
Po 2. Bardzo łatwo przeciwdziałać tym kantom, ale panuje miy "parówkowych biznesmenów" i kantowanie na podatkach stało się cnotą.
@Cheater:

Emerytury nie dostaniesz z tego co odłożyłeś, tylko wypłacać Ci ją będzie państwo, a wysokość wyliczy na podstawie swego widzimisię


Dopóki jest w Polsce Trybunał Konstytucyjny i ta Konstytucja, dopóty ten będzie chronił Twoje prawa nabyte (nie raz było orzeczenie w podobnych sprawach; np zasady emerytalne dla funkcjonariuszy) i będziesz otrzymywać taką emeryturę, jak wyliczono na podstawie obowiązującego prawa, gdy wpłacałeś składki. Czyli na podstawie kapitału zgromadzonego na subkoncie w