Wpis z mikrobloga

#warszawa #bandyta #haracz #wymuszenia #glupiepytanie

Ale numer. Ojciec ostatnio zmienił lokalizację warsztatu samochodowego , przeniósł się w okolice Okęcia, niedawno odwiedziło go dwóch smutnych panów w garniturach...Zaproponowali "ochronę" w zamian za regularne wpłaty. Jak możecie się domyślić,ojciec kazał im wypieprzać w nie delikatnych słowach... Swoje znajomości na mieście ma,ale ta "grupa" jest nieznana. Zastanawia się czy to nie janusze z warsztatu który stracił klientów z tej samej ulicy.. Ciekawe jak się rozwinie sytuacja. Myślałem że takie rzeczy już się nie zdarzają..co za głupota.
  • 8