@fredzur: panie k---a, połowe? XDDD chyba by mieli za to 5-letni zapas flaszki gratis, pianka montażowa, troche blachy z garażu, nity i zrobione, klient płaci to wymaga, 20 minut i po robocie
@AmericanStars: czy ja wiem? Jeśli skręcała i zahaczyła minimum 3 tonowym pojazdem, to blacha windy mogła spokojnie rozpruć blaszki passerati. Myślę, że takie same uszkodzenia mogła zrobić nawet jeśli miała 10kmh na liczniku.
@AmericanStars: hipotetycznie jeśli stała obok paska i skręcała w prawo (przy tym mając opuszczoną windę) ruszając od zera w pośpiechu to prawdopodobnie poczuła tylko, że lekko czymś zahaczyła. Przynajmniej u mnie tak to wyglądało gdy zahaczyłem o ścianę i w sumie spiłowałem trochę plandeke, a mur dostał równie paskudnie. Wbrew pozorom ostrym narzędziem jakim jest winda łatwo dokonać takich zniszczeń :p
Komentarz usunięty przez autora