Wpis z mikrobloga

@dangervisit: Najpierw serum nawilżające i balsam na usta. Później korektor pod oczy, podkład albo krem bb. Zwykle mam z filtrem już sam podkład, ale jak wiem, że będę długo na słońcu to jeszcze filtr stosuję przed podkładem. Nie maluję oczu najpierw, bo nie ma po co, mi się żadne cienie nie osypują. Raz tylko jak robiłam makijaż z brokatem to pożałowałam, że nie zostawiłam podkładu na koniec. :)
@dangervisit: Ponieważ mój makijaż jest dość prosty (na co dzień nie robię skomplikowanego makijażu oczu - staram się wyglądać naturalnie) nie widzę potrzeby, żeby najpierw "robić" oko, a potem twarz - nie ma się co osypywać w moim przypadku, bo smokey eye raczej nie nadaje się do pracy. Zaczynam od bazy, potem podkład, korektor (jeśli potrzeba), puder, następnie baza pod cienie, cień do oczu, tusz, róż, rozświetlacz i gotowe. Cały makijaż
@dangervisit: tak, vichy capital soleil (ja miałam spf 50). Kupiłam go, żeby uniknąć nawrotu problemów trądzikowych po skończeniu lata i rzeczywiście mi pomógł ;-) No i ze względu na jego konsystencję i trwałość, nawet teraz używam go czasami jako bazy pod podkład.
@alyaoo: właśnie to jest istotą mojego pytania. Skoro najpierw zaczyna się od makijażu oka (tusz, cienie, eyeliner) to unika się obsypania albo przypadkowego złego maźnięcia tuszem i wtedy podkład w tych okolicach jest do poprawki a nakładanie kolejnych warstw nie będzie wygladalo dobrze ale z kolei jak zrobię oko najpierw a potem nałoże podklad to w okolicach zewnętrznego kącika oka mam jakis cien i tam podklad nie dotrze albo zepsuje cały