Wpis z mikrobloga

I jak tu się nie wkur**ć... od 10 lat jestem klientem Orange. Pomylili się w fakturze (oczywiście na moją niekorzyść, muszę dopłacić 5zł). Zadzwoniłem, żeby to wyjaśnić. Co z tego, że zgodnie z abonamentem mam nielimitowane rozmowy do wszystkich za darmo - biuro orange do tych wszystkich się nie zalicza, żądają 1,23zł za minutę (!!!) rozmowy, a żeby połączyć się z konsultantem tracisz 2-3 minuty... I by odzyskać 5zł musiałem spędzić na słuchawce 10 minut.


#orange #oszukujo #niewiemjaktootagowac
  • 13
@OrangeEkspert: podczas podpisywania umowy w salonie orange konsultant wyraźnie mi mówił, że bezpłatne rozmowy do wszystkich to bezpłatne do wszystkich (w kraju), nie było mowy o numerach specjalnych

@novaq: nie wierzę, że sami z siebie zauważyliby błąd i mi zwrócili kasę

@kubica94: i widać tak trzeba będzie robić. Z tym że wtedy załatwienie sprawy zajmie kilka (jak nie kilkanaście) dni zamiast kilku minut
@RyzyKamil: niby tak ale wtedy masz na piśmie wszystko i albo to naprawiają albo nie i odpowiada ci zazwyczaj kompetentna osoba, a z tymi telefonami to różnie bywa czasem bujałem się 3 razy zanim dodzwoniłem się do kogoś ogarniętego
@RyzyKamil: płatna infolinia to jest bardzo subtelny sposób na powiedzenie "#!$%@? się od nas i nie zawracajcie dupy".

Moja żona ostatnio składała telefonicznie reklamację o doliczone 10 zł na fakturze za usługę, której nie wyłączyli. Oczywiście reklamacja została przyjęta ale koszt rozmowy z BOK zjadł 5 zł. Fuck logic.