Wpis z mikrobloga

@anonimowy_kot: straszne bzdury ta Pani napisała albo to hiperbola. Tak czy inaczej nie powinna się wypowiadać w tej sprawie publicznie bo ubliża pamięci swojego dziadka nie znając tej historii. 1) Bandera był więźniem w obozie koncentracyjnym w tym czasie 2) zginęło 60 tys - 50 tys na Wołyniu i 40-20 tys w Małopolsce Wschodniej. Tak czy inaczej wychodzi około lub mniej 100 tys.
@dertom: Bzdury to piszesz ty. Tak się składa, że w tej tematyce długo siedziałem i siedzę, mam rodzinę na Kresach. UPA było podzielone na banderowców i melnykowców. To ci spod znaku Bandery dokonali najgorszych mordów. Trwały one w latach 1939-45 (nie tylko '43) i zginęło MINIMUM 120 tysięcy. Historycy (ci nieprzekupieni przez kongres Ukraińców w USA) są zgodni, ze to prawdopodobnie większa liczba, sięgająca nawet 200 tysięcy. Dlaczego jest zaniżana (pomijając
@dertom: Śmiej się śmiej i może sobie dotaguj #teoriespiskowe. Ale uwierz, że rzeczywistość nie jest taka kolorowa. Wiedziałeś, że kilka lat temu ów Kongres wystosował list, w którym domaga się "oddania" Przemyśla? Wiedziałeś, że w USA i Kanadzie są potomkowie członków UPA, którzy swobodnie tam sobie polecieli (m.in dzięki Andersowi...)?

Polecam książkę "Zbrodnie nacjonalistów ukraińskich 1939-45 Ludobójstwo niepotępione". Ma kilkanaście stron samych źródeł, odnośników,
@whysooseriouss: Ja się nie śmieje bo wysuwasz poważne zarzuty wobec historyków IPN i polskich uczelni wyższych UJ UW itp oraz PAN jakoby zostali przekupieni. Więc mnie to nie bawi. Działania Kongresu i tego co zrobił lub nie zrobił mnie nie interesują i nie jest to temat tego co napisałem. Podchodzenie emocjonalne do tematu prowadzi do tego co pisał np Edward Prus który sobie nigdy z tym tematem nie poradził a pisał
@dertom: Autorzy publikacji, których czytam też są profesorami (jeden chyba właśnie z UW). Myślisz, że profesorowie UJ i UW to są świętości? Szukaj głębiej. Zanim się podejdzie do jakiegoś tematu warto badać jego tło i utworzone zależności.
"Zbrodnie nacjonalistów ukraińskich 1939-45 Ludobójstwo niepotępione".


@whysooseriouss: Partacz Politechnika Koszalińska, Kulińska AGH. Nie piastują stanowisk historyków zawodowych i nie zajmują takich katedr. Owszem są po historii. Nie słyszałem też aby coś się zmieniło po publikacji ich pracy i aby zweryfikowano ponownie ustalenia liczby ofiar. Od str 78 statystyki przybliżone liczby ofiar. Wołyń rozliczenie Warszawa 2010; jest też szacunek dla lat 1939-1948 http://www.zbrodniawolynska.pl/__data/assets/pdf_file/0005/3983/Wolyn-1943-rozliczenie-Konferencja-IPN.pdf
@dertom: Partacz i Kulińska nie są, to wiem. Ja mówiłem o stanowiskach różnych środowisk, a tę książkę poleciłem, bo skupia w sobie najważniejsze fakty wraz z "ciekawostkami" i w oparciu o wiele, wiele źródeł i oryginalnych dokumentów i opracowań wielu wybitnych historyków.