Wpis z mikrobloga

@elevka: Ja jakoś szczególnie Red Bullowi nigdy nie kibicowałem, choć Verstappen to w mojej ocenie murowany mistrz świata za kilka sezonów. Ricciardo w sumie też lubię. Hamiltona traktuję jako mniejsze zło, bo Rosberga po prostu nie trawię. Najbardziej cenię Alonso i wiele bym dał by go jeszcze zobaczyć z trzecim tytułem. Ogromny pechowiec, ale niesamowity kierowca.