Wpis z mikrobloga

@zloty_wkret: Woody Allen czyli jak przez 40 lat rok w rok nagrywać film o tym samym, zmieniając jedynie aktorów oraz dialogi, a mimo to uchodzić za oryginalnego twórcę. Ten podstarzały judeokazirodca stał się karykaturą samego siebie już w latach 80-tych, lecz idealnie trafił w gusta wyzwolonych 30-letnich kobiet oraz dowcipnych inaczej mężczyzn w średnim wieku, którzy od dawna nabijają mu kabzę. Nie twierdzę, że Allen to zły reżyser, czasem miewa
  • Odpowiedz
@igiproject: "Paryż" był naprawdę przyjemny - dobry film do obejrzenia we dwoje, przy winku, do tego sporo odniesień do ludzi-legend, więc po seansie jest o czym rozmawiać ( ͡° ͜ʖ ͡°)

Sporo racji, że twórczość W.A. jest jak sinusoida. Aczkolwiek jak go cenie za Zeliga. Jako reżyser i jako aktor w wieku podeszłym jest dość przewidywalny, ale nei można mu odmówić wpływu na kino. To tak
  • Odpowiedz