Wpis z mikrobloga

@zloty_wkret: Woody Allen nie jest dla każdego. Więc jeśli nie chcesz uchodzić za krytyka filmowego i człowieka kulturalnego, wśród ludzi, którzy też chcą by myślano o nich że znają się na filmie i kulturze i całej reszty snobów, którzy twierdzą że jego filmy są "zabawne" lub nawet "śmieszne" to nie oglądaj tego gówna, bo inaczej zaczniesz chodzić w marynarkach i #!$%@?ć innych ludzi wciskając im te nieśmieszne gnioty jako "dobre filmy".
@zloty_wkret:
W. miewał słabsze momenty w swojej karierze i nie chodzi mi o konkretne okresy - miewał wpadki w czasach gdy kręcił swoje najlepsze filmy. Uważam, że jego dorobek wypchany po brzegi odniesieniami do klasyki kina, literatury i ciagle przywołujący na autorską, komediancką modlę filozoficzne/egzystencjalne rozterki, nie należy sprowadzać do takich prostych oświadczeń. Jak się prześledzi karierę i twórczość A. to można śmiało wysunąć tezę, że cale życie kręcił jeden film