Wpis z mikrobloga

@skydancer: Na angielski by było "now, Poland is opened". Po polsku coś jak "no to polska została otwarta" dosłownie. W znaczeniu bliżej do naszego otwarcia (hehe) puszki pandory. Coś co z błachostki eskaluje do wielkich rozmiarów.

Konkretnie dzisiaj chodziło o to, że koleżanka z pracy gdyby nie zadzwoniła do swojej matki na urodziny to "polska zostałaby otwarta". Czyli matka jojczyłaby jej jeszcze latami.

Historycznie ma związek z rozbiorami polski.