Wpis z mikrobloga

@steemm: Mogę się wypowiedzieć o "Johnie Carterze", wczoraj widziałam. Rewelacji nie ma, 3D za bardzo nie działa, momentami fabuła nie trzyma się kupy, ale film przynajmniej nie udaje niczego więcej, czym jest - taką kolorową opowiastką o niezbyt rozgarniętym typie. Przyjemny i niewymagający film. Z horrorów - "Kobieta w czerni", sporo dobrze wyważonych screamerów, klasyczny gotycki klimat i sprawnie zrealizowana historia. Jakiegoś bardzo dobrego, nowego sajfaja dawno nie widziałam.
@steemm: z w miarę nowych to przychodzą mi do głowy Tron Legacy, Watchmen, Source Core. CatSoup ma rację - ostatnio to niewiele się działo w tym gatunku:/