Wpis z mikrobloga

@sensu: Cała saga Asimova pod tytułem "Fundacja". Jeśli interesuje Cię hard SF, to zacznij od klasyki, czyli "Trylogii międzyplanetarnej" Lewisa. W dorobku Stanisława Lema znajdziesz masę fantastycznej literatury najlepszego gatunku. O, i jeszcze z naszego polskiego podwórka mam dla Ciebie prawdziwą bombę: Janusz Zajdel. Podbój kosmosu, mówisz... Zacznij od "Całej prawdy o planecie Ksi". Mega.
@sensu: Sci-Fi z naciskiem na science? Dla zielonego w gatunku? Bierz "Marsjanina", szczególnie jeśli nie widziałeś jeszcze ekranizacji. Książka dużo lepsza niż film, jest bardzo realistyczna, a przy tym ma dużo akcji, fajnego bohatera i straszliwie wciąga.
Z innych pozycji, może "Trylogia Marsjańska" ("Czerwony Mars", "Zielony Mars", "Niebieski Mars"). Seria o kolonizacji Marsa i terraformowaniu planety. Dużo nauki (szczególnie geologii), trochę wolniejsze tempo akcji, ale fajnie się czyta. Dość popularna seria.