Wpis z mikrobloga

Jak się nie uczyć programowania na przykładzie @wisyrr

1) Przechodź kurs JavaScript, nie rozumiesz poleceń więc pytasz na mirko pod tagiem #programowanie
2) Pomagasz pytającemu, ale nie dajesz gotowej odpowiedzi tylko nakierowujesz i próbujesz (w końcu skutecznie) wytłumaczyć
3) Punkt 1 i 2 powtarza się
4) Punkt 1 i 2 powtarza się, tylko tym razem dowiadujesz się, że zamiast pomagać to przeszkadzasz a pomagają tylko ci, którzy dają gotowe odpowiedzi xD
5) W komentarzu piszesz, że taka nauka z gotowca nie ma sensu, że lepiej powoli zrozumieć, że może lepiej jakiś prostszy kurs
6) Dostań #czarnolisto xD

Nie pozdrawiam, chociaż trochę mi przykro, że straciłem trochę czasu na pomoc, bo w sumie lubię pomagać, tyle że właśnie tłumacząc a nie robić coś z kogoś, no ale cóż...

#boldupy
  • 33
@bykubyk: mam podobnie. Co prawda nie z programowania, ale też najlepiej uczę się kiedy na własne oczy zobaczę jak coś działa. Potem będę umiała zastosować to w innych przypadkach. Każdy uczy się inaczej, jeden lubi dojść sam do rozwiązania bo wtedy zapamięta, drugi woli przeanalizować gotowca, a potem zastosować zdobytą wiedzę w podobnym przykładzie w przyszłości.
@Xivid: @homo_superior: @bykubyk: No tak, tylko dwie rzeczy:
1) Skoro pokazuję komuś i tłumaczę jak to zrobić a on najpierw sam próbuje dojść do rozwiązania, dziękuje za pomoc a kolejnym razem ma do Ciebie pretensje, że znów pomagasz to chyba coś jest nie halo? Zresztą wystarczy napisać od razu że chce się gotowe rozwiązanie to przynajmniej bym nie tracił czasu.
2) Porównanie do mamty jest chybione. W przypadki nauki